Partia braci Kaczynski doszla do wladzy pod nosnym na calym swiecie haslem walki z korupcja. Niedlugo mijaja dwa lata rzadow obecnej koalicji co jest wystarczajacym okresem zeby dokonywac ocen wykonania obietnic przedwyborczych. Jednoczesnie ostatnie wydarzenia stwarzaja okazje do podsumowania osiagniec PiS na polu walki z korupcja.
Wyraznie widac, ze na celowniku CBA, CBS i ABW znajduja sie obecnie trzy najbardziej podatne na korupcje sfery dzialalnosci publicznej, ktorymi to w naszym pieknym kraju sa: administracja panstwowa, sluzba zdrowia, zwiazki sportowe. Oczywiscie o ile identyfikacja celow nie byla specjalnie trudna i nalezy sie z nia w pelni zgodzic to mozna dyskutowac nad wyborem metody walki. Bowiem w wojnie tej postawiono nie na efektywnosc ale na efektownosc czyli inaczej mowiac liczy sie przede wszystkim widowiskowosc i medialnosc dzilan sluzb specjalnych. Co wiecej wydaje sie, ze wszystkie dotychczasowe akcje wymierzone w osoby publiczne opieraly sie na watlych przeslankach i wyglada na to, ze sprawy sadowe nie bede krotkie i ich wynik takze nie jest przesadzony.
Wniosek z tego nasuwa sie tylko jeden - dzialania te maja na celu pokazanie spoleczenstwu, ze wladza walczy z korupcja i jednoczesnie odstraszyc potencjalnych uczestnikow tego niecnego procederu. W sumie oba cele zostaly juz osiagniete – po pierwsze wszystkie akcje byly i sa wciaz szeroko komentowane i zawsze byly pierwsza informacja serwisow informacyjnych. Po drugie natomiast strajk w sluzbie zdrowia jest oczywistym potwierdzeniem, ze srodowisko to obawia sie przyjmowac lapowek i nieprzyzwyczajone do zycia li tylko z pensji rozpoczelo protest. Czyli z punktu widzenia PiS wszystko jest OK. Niemniej wydaje mi sie, ze kierownictwo partii nie do konca przewidzialo konsekwencje wynikajace z przyjetej metody walki z korupcja. Bowiem nie majac systemowego planu rozwiazania problemow powstalych w wyniku polowania na lapowkarzy moze okazac sie, ze „skorka nie byla warta wyprawki”. Jezeli lekarze i pielegniarki nie zaprzestana strajku a przede wszystkim nie wycofaja wypowiedzen z pracy to juz wczesna jesienia moze okazac sie, ze czesc szpitali przestanie funkcjonowac. Oczywiscie opinia publiczna bedzie obwiniac za ten stan rzeczy zarowno srodowisko medyczne jak i rzad-tylko kto moze na tym stracic wiecej? Tak czy inaczej ucierpi na tym najbardziej spoleczenstwo.
Natomiast uderzenie sluzb w administracje publiczna prawdopodobnie skonczy sie na tym, ze urzednicy bede sie bali podjac jakakolwiek decyzje w obawie, ze dokument moze byc sfalszowany a oni tego nie zauwazyli i po podpisaniu sie pod nim moga zostac oskarzeni o wspoludzial w przestepstwie. Zatem tego typu akcje jakie zaprezentowala CBA w przypadku tzw. afery Leppera moga skutkowac paralizem decyzyjnym w urzedach panstwowych.
W sprawie walki z korupcja w srodowisku sportowym to jedyna konsekwencja moga okazac sie trudnosci z organizacja EURO 2012 poniewaz z pewnoscia takze i tutaj bede panowaly obawy zwiazane z prowokacja i trudniej przyjdzie urzednikom podejmowac decyzje czesto zwiazane z miliardowymi inwestycjami. Czyli podsumowujac: cele PiS zapewne sa szlachetne ale - jak zwykle w wykonaniu tej parti - nie do konca przemyslano efekt koncowy....
Inne tematy w dziale Polityka
