Korzystając z koncentracji opinii publicznej na ostrej walce wyborczej na prawej stronie sceny politycznej lewica po raz pierwszy od 1989 roku ma ogromną szansę skutecznie zmienić swój niekorzystny postkomunistyczny wizerunek. Coprawda wybór Wojciecha Olejniczaka na szefa SLD był już pierwszym krokiem w tym kierunku niemniej dopiero w obecnych okolicznościach lewica może liczyć na prawdziwe odcięcie się od przeszłości. I stać sie to może nawet szybciej niż liderzy lewicowi tego oczekiwali.
Przede wszystkim bardzo pomagają jej w tym obie największe partie tzw. prawicy czyli PO i PiS ponieważ rzucając w swoim kierunku coraz cięższego gatunku oskarżenia powodują, że w pamięci społeczeństwa zacierać się zaczynają "dokonania" rządu SLD. Oczywiście kierownictwo LiD wykorzystuje umiejętnie tą sytuację i poprzez usunięcie z partii balastu w osobach Millera, Dyducha czy też wcześniej Oleksego zmienia oblicze partii na bardziej nowoczesne. Także cała kampania tej partii jest nastawiona na odcięcie się od przeszłości a jednoczesnie w porównaniu do kampanii PO i PiS jest mało agresywna - pokazująca, że lewica to oaza spokoju.
W taktykę kompletnego odcięcia się od komunistycznej przeszłości wpisują się również plany zamknięcia "Trybuny" i "Przeglądu Tygodniowego". Jeżeli rzeczywiście kierownictwo LiD przeprowadzi operację likwidacji tych źle kojarzących się tytułów i na ich bazie stworzy zupełnie nową, nowoczesną lewicową gazetę to w konsekwencji LiD może przestać byc zupełnie kojarzona z komunistami. Kolejnym krokiem powinno być odejście od koalicji SLD, SDPL i Demokratów.pl na rzecz stworzenia jednej partii i przy okazji pozbycie się jeszcze paru niewygodnych nazwisk - nawet samego prezydenta Kwaśniewskiego. Z pewnością byłby to moment symboliczny i odbierający zupełnie broń z rąk antykomunistów. Wtedy bowiem nie byłoby w LiD łatwych celów jakimi wciąż są tam byli wysocy apartczycy PZPR.
Zatem jeszcze nie w tych wyborach ale już z pewnością za cztery lata lewica ponownie będzie walczyła o zwycięstwo z partiami prawicowymi zwłaszcza, że prawdopodobnie LiD będzie jedyną partię po tej stronie sceny politycznej a po drugiej będzie ich wciąż conajmniej kilka.
Inne tematy w dziale Polityka