Studiując pojęcie projekcji stwierdziłem jednoznacznie, że przynajmniej jedna z czołowych postaci na polskiej scenie politycznej wykazuje oznaki posiadania w nadmiarze tej cechy osobowości. Nie chcę jednak nic sugerować - proszę zapoznać się z teorią i samemu wyciągnąć wnioski:
1. W psychologii: jeden z narcystycznych mechanizmów obronnych, polegający na przypisywaniu innym ludziom własnych negatywnych uczuć, cech lub motywów postępowania, które zostały wyparte do podświadomości, ponieważ budziły lęk bądź też z innych względów nie mogły być przez jednostkę zaakceptowane; wg założeń psychoanalizy treści wyparte ze świadomości funkcjonują dalej w podświadomych warstwach osobowości; w przypadku projekcji ujawniają się one w postaci nadmiernego uwrażliwienia na dostrzeganie nie akceptowanych u siebie cech w zachowaniu innych osób, prowadząc do nieadekwatnej interpretacji tych zachowań.
2. W innych teoriach psychodynamicznych: proces nieświadomego przypisywania własnych przekonań, wartości lub innych procesów subiektywnych innym.
3. Postrzeganie zdarzeń i bodźców z otoczenia (zwłaszcza tych niejednoznacznych) pod kątem własnych oczekiwań, potrzeb, dążeń itd. Znaczenie to jest całkowicie neutralne w odniesieniu do patologicznego aspektu projekcji. (...)
4. Przypisywanie innym własnych błędów i wad. Takie znaczenie terminu na ogół przyjmuje się w mowie potocznej. Nie jest ono prawidłowe pod względem specjalistycznym, ponieważ zostaje zawężone do błędów i wad będących tylko jednym z elementów znaczenia specjalistycznego.
Reber A. (2000). Słownik psychologii (s. 553). Warszawa: Wydawnictwo Naukowe SCHOLAR.
Szewczuk W. (1985). Słownik psychologiczny (s. 228). Warszawa: Wiedza Powszechna.
Inne tematy w dziale Polityka