Urzędnicy ze stołecznego ratusza w pełni zasłużyli sobie na to miano. Żaden lunch czy też kolacja z ich udziałem nie odbyły się bez solidnej degustacji wykwintnego i bardzo drogiego wina. Nie byłoby w tym nic złego gdyby nie fakt, że to niezwykle kosztowne hobby opłacane było z państwowej kasy.
Na jego realizację najwyżsi wtenczas warszawscy notable wydali prawie 2 mln złotych w ciągu 3 lat. Oczywiście nie wszystko zostało spożytkowane na wino ale przecież nie wypada popijać tego trunku bez równie wykwintnego posiłku podanego w najlepszych stołecznych restauracjach.
Wydaje się, że wysocy warszawscy notable nie potrzebowali specjalnej okazji aby udać się na zakrapiany alkoholem lunch w czasie godzin urzędowania. Wystarczyło spotkanie z partyjnym kolegą aby móc sprawić sobie i jemu tą niezwykłą przyjemność rozkoszowania podniebienia najlepszymi francuskimi winami. Decyzję o zamówieniu trunku z wyższej półki podejmuje się bowiem o wiele łatwiej gdy płaci się za to z państwowej kasy.
Z pewnością zatem dużą ulgą dla kasy miejskiej jest fakt, że kiperzy nie realizują już swej pasji za jej pośrednictwem. Niemniej nie oznacza to, że wszyscy możemy się cieszyć bowiem większość z nich przeniosła się do kancelarii Prezydenta RP i tam mogą w dalszym ciągu poprawiać swoje zdolności degustacyjne. A w związku z tym, że teraz nie tylko warszawiacy ale cała Polska składa się na ich kartę win to z pewnoscią przeszli na najbardziej wykwintne wina na świecie. Powinniśmy się jednak cieszyć - możemy być bowiem przekonani, że podczas międzynarodowych spotkań wstydu nasi reprezentanci nie przynoszą i bezbłędnie potrafią rozpoznać każde zaserwowoane wino. Szkoda tylko, że na tym ich kompetencje się kończą...
P.s. Kiper - degustator, osoba zawodowo zajmująca się oceną smaku, wyglądu, zapachu, jakością i klasyfikacją wszelkiego rodzaju potraw i napojów (takich jak herbata lub kawa) w ogólności a w szczególności drinków i napojów alkoholowych (takich jak wino, piwo, itp.). Musi ona mieć dobrze rozwinięte zmysły: smaku, wzroku i powonienia. W przypadku kipera napojów alkoholowych niebagatelną rolę odgrywa także odporność jego organizmu na częsty kontakt z alkoholem w czasie pracy. Zawód uważany przez wielu za ocierający się o granicę sztuki.
Inne tematy w dziale Polityka