Bosa-noga Bosa-noga
559
BLOG

Walcząca Temeraire

Bosa-noga Bosa-noga Podróże Obserwuj temat Obserwuj notkę 7

Wymarły żaglowiec plądruje bezdroża wód świata za portem jakim. 

Na jego pokładzie w ciszy pojedynek trwa
między mną a demonami własnymi. 
 
W tunelu rozpaczy walka o dorosłość,
którą trzeba stoczyć.
 
A tymczasem:
na rufie obłędu sens wpatrzony w turkusowe lustro
wystaje, jakby roztrzaskać je chciał bez opamiętania;
 
przy sterze fortuna kołem zakręciła i tak to 
buja się w rytm perpetuum mobile;
 
gdy pod pokładem pasaż beczek skrzypiących bezgłośnie,
to fermentuje wino albo krew.
 
O kapitanie, mój kapitanie!
 
Walczy dzielnie Temeraire,
słońce purpurą zachodzi, 
fala do dzioba kołacze,
pustka łka na bocianim gnieździe samotnie.
 
Cała naprzód!
Płyń, pod banderą poszarpanego demona, ten lata na maszcie.
Dzielna Temeraire, cała naprzód!
 
 
 
 
Bosa-noga
O mnie Bosa-noga

za dużo myśli...

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości