PeeF PeeF
91
BLOG

do tańca grają nam automaty...

PeeF PeeF Polityka Obserwuj notkę 2

Przy okazji afery hazardowej Anatol zastanawiał się czy świat mozna zmienić na lepsze. I jak to zrobić? Czy budować tkankę społeczną od dołu, taka pozytywistyczna praca u podstaw, czy raczej siłą na rządzie wymóc? I nagle uświadomił sobie, że żyje XXI wieku, który różni się od czasów monarchii oświecionej i czasów rewolucji krwawej, podobnie jak od czasów znienawidzonej tyranii i usprawiedliwionego protestu.

Nie czas na historiozoficzne rozważania, powiem tyle, że dla Anatola myslenie w kategoriach władzy, która coś dobrego może dla społeczeństwa zrobić, i mas, które mogą złą władzę obalić, wielkimi krokami oddala się w przeszłość. Coraz mniej władza i społeczeństwo może. To co się dzieje nie jest poddane żadnej kontroli, ani władzy, ani społeczeństwa. Afera hazardowa pokazuje to idealnie. To nie był wielki spisek, to nie była wielka manipulacja. To było niewiadomoco i musimy sie przyzwyczaić, że z tym niewiadomoczymś będziemy coraz częściej mieli do czynienia. I jeszcze raz podkreślmy (za Anatolem), że zarówno Ci od spiskowej teorii dziejów i Ci od klasowej analizy mylą się w ocenie faktów. Tu nie ma Demiurga, nie ma planu, tu rządzi Przypadek, który jak w grach losowych przynosi szczęście najczęściej tym, którzy i tak mają pieniądze, ale nie ze złej woli, ale z powodu zwykłego prawdopodobieństwa, czy też faktu, że pieniądz lubi pieniądz, albo wierze, że dane bedzie tym, którzy już i tak posiadają...

Co więc wynika z tej, niezbyt w końcu odkrywczej, konstatacji? A to, że logiczne tłumaczenia nie prowadzą do rozwiązań. Można znać prawdę i nic z tego nie wynika. Można się mylić i osiągnąć sukces. Niektórzy wręcz twierdzą, że to kwestia nie racji a narracji. Ale i Ci mylą się na potęgę. Tu żadnego sensu nie ma. A jak nie ma sensu to pozostaje tylko jedna kwestia. Kto jest przyzwoity, a kto nie. A Anatol starał się być.

PeeF
O mnie PeeF

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka