Pytanie czy tak prywatna osoba jaką jest Anatol może być osobą publiczną, nie jest pozbawione sensu. Szczególnie teraz gdy, jak wieść gminna niesie, został sprzedany, ujawniony, wydany. I to nie tylko historyjki z jego życia, ale także i jego wizerunek prawem niechroniony, tak czy inaczej nakreślony, rzucony został na żer opinii publicznej. Prywatny on jeszcze czy całą swoją prywatnośc stracił? Swój Ci on, jakby Danusia mu zarzuciła, czy nie swój. Na continuum My-Oni gdzie się plasuje? Ciekawy jestem, a i on z ciekawości usiedzieć nie może.