andrzej wianecki andrzej wianecki
1761
BLOG

Wzrost PKB za PO-PSL iluzoryczny

andrzej wianecki andrzej wianecki Gospodarka Obserwuj notkę 54

Polski  PKB w cenach bieżących w 2013 roku  wyniósł 1662 mld zł  a w  roku 2014 wzrósł do 1724 mld zł , daje to przyrost  62 mld zł ,  czyli  3,7 %.    Takim ponad 3 % wzrostem PKB  chwalą się politycy.

    Deficyt budżetowy  w tym samym przedwyborczym roku 2014  wyniósł aż 92 mld zł.   Były  to pieniądze pożyczone i wydane przez rząd , takie, które nie pochodziły z pracy Polaków przekazanej  do kasy państwa podatkami ,  dywidendami  i sprzedażą  majątku państwowego .   Pomijamy oczywiście przy wyliczeniu deficytu za rok 2014 niechlubną kwotę 150 mld zł  w obligacjach  zarekwirowanych  przez rząd z OFE,  które miały służyć księgowemu przeniesieniu  części zadłużenia  jawnego  do  zadłużenia ukrytego  w  ZUS .   Reasumując podobnie jak w poprzednich latach  rząd  PO-PSL wpompował  w gospodarkę  dziesiątki miliardów złotych pożyczonych  .

      Aby  policzyć rzeczywisty  wzrost gospodarczy  powinniśmy  odjąć wartość wydatków  sfinansowanych długiem  , czyli te  92 mld zł w przypadku roku 2014.  Okaże się wtedy,  że bez  kredytowej kroplówki pompowanej w gospodarkę,  zamiast wzrostu mieliśmy spadek PKB , w roku 2014 o  1,8% .   Wszystko bowiem co  zostało  kupione za pożyczone 92 mld zł  stanowi  własność  kredytodawcy .  Konieczne  będzie w niedalekiej przyszłości  zaciskanie pasa a część  naszych zarobków  przeznaczanych teraz na zakupy  będziemy musieli  oddać  fiskusowi  w podatkach   po to by rząd mógł spłacić  kredyty.   Bez zmniejszenia konsumpcji  i  zwiększenia  podatków  będziemy musieli oddać  komornikowi  co  nie nasze w naszym  PKB .  

      Platforma Obywatelska  przez 8 lat  trwania przy  władzy  zwiększyła jawne zadłużenie Polski z 500 mld zł do  ponad  1100 mld zł.   W tym samym czasie  PKB na naszej polskiej zielonej wyspie  z 1175 mld zł w 2007 wzrósł  do około 1785 mld zł w 2015 roku.   Wzrost PKB  w okresie rządów PO-PSL   o 610  mld zł  to kredytowa iluzja  ponieważ  o tyle samo wzrósł  jawny  długu  zaciągnięty przez  rząd w tym samym okresie.    Na szczęście niewielki realny wzrost PKB  ukrywa się w szarej strefie , ale  czy wynika on z naszej  zaradności, czy może zawdzięczamy  go darowiznom  unijnym po stronie dochodowej ?

     O iluzję dobrobytu i wzrostu wspieraną medialną propagandą łatwo bo przecież  widzimy  i korzystamy z  nowych stadionów  , autostrad , dworców i lotnisk , ale pamiętajmy , że dopóki  nie  odpracujemy i  nie spłacimy  tych inwestycji  nie powinniśmy  tego wliczać do naszego majątku jako wynik produktu krajowego .   

      Każdy pracujący Polak ma do spłacenia około 64 tys złotych tylko z tytułu długu jawnego.  Ponieważ co piąty Polak pracuje w budżetówce przelewając z pustego w próżne więc dług rośnie  do 80 tys zł na każdą z około 13,5 mln osób pracujących poza administracją , które  wnoszą wartość dodaną polskiej gospodarce.

Z nowym rokierm życzę mniej długów

Andrzej Wianecki

Jestem z dobrego 1964 rocznika, mąż i ojciec .

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka