Pożal się Boże erudyci, którym tyle czasu zajęło "odkrycie" strzępu poezji Herberta w wyborczym przemawianiu J.K. - więc ci erudyci powinni wiedzieć, jeżeli już plączą się blisko mediów, że w XXI wieku pod reką są programy "antyplagiatowe", które w ułamkach sekundy by im dały rozwiązanie...
Zresztą nawet zwyczajnie w tak prostym przypadku, jak ten o którym mowa, wystarczy Google, tyle że raczej w trybie zaawansowanym, z wyłaczeniem słów, które powodują olbrzymią ilośc trafień.
Ale - jak widać - ekspertów od poezji mamy mniej - wsród zabierających głos w sprawie - niż ekspertów od katastrof lotniczych, na których zdają się znać wszyscy.
Sceptyczny racjonalista, ani dogmatyczny liberał ani tym bardziej jego przeciwieństwo, bardziej pozytywista niż romantyk, uzależniony od książek - wielbiciel tak Kafki jak Haszka, tak Ludluma jak i Prousta, tak Clancy'ego jak Lema. Fan żeglarstwa, nart, rajdów samochodowych, kiedyś czynny zawodnik - kolarz. Miłośnik Mazur i Puszczy Białowieskiej. Czuje głęboką niechęć do fanatyzmów i fundamentalizmów w każdej postaci. Może trochę kosmopolita - a już z całą pewnością daleki od nacjonalizmów każdego koloru. ABSOLUTNIE "GORSZY SORT" jak to wyraża "klasyk".
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka