Parę tygodni temu, w notce;
http://andrzejmat.salon24.pl/694158,aby-byla-harmonia
pisałem, że MON musi uważać przy castingu do dobrozmianowej „KBWLLP”, aby nie powtórzyła się historia z zaprzańcem prof. Wolniewiczem, co to jest NIEWYKSZTAŁCONY (wg kryteriów PPAD).
No i chyba uważał, sądząc po składzie tej podkomisji.
Ale teraz pewien kłopot ma Pan Minister Sprawiedliwości – z doborem ekspertów RÓWNIE DOBRZE WYKSZTAŁCONYCH i potrzebnych do surowej oceny tych prywatnych sędziów od sprywatyzowanego trybunału jakiegoś tam, co to chciał zagrozić, ten niby trybunał wicie rozumicie, waszym o ludu pierwszego sorta pińćsetom plus.
Sceptyczny racjonalista, ani dogmatyczny liberał ani tym bardziej jego przeciwieństwo, bardziej pozytywista niż romantyk, uzależniony od książek - wielbiciel tak Kafki jak Haszka, tak Ludluma jak i Prousta, tak Clancy'ego jak Lema. Fan żeglarstwa, nart, rajdów samochodowych, kiedyś czynny zawodnik - kolarz. Miłośnik Mazur i Puszczy Białowieskiej. Czuje głęboką niechęć do fanatyzmów i fundamentalizmów w każdej postaci. Może trochę kosmopolita - a już z całą pewnością daleki od nacjonalizmów każdego koloru. ABSOLUTNIE "GORSZY SORT" jak to wyraża "klasyk".
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka