Powtórzę ciągle, według mnie, aktualną notkę z 11 marca 2016. Z drobnymi uzupełnieniami.
Lato 1981. Blokada tirami ronda Aleje/Marszałkowska. Z platformy przez megafon Zbyszek Bujak tłumaczy (głośno i wyraźnie, słyszę na Świętokrzyskiej), żeby nie obawia się, że w nieodległej siedzibie KC knują coś jacyś tytani wrednego intelektu. NIE - MÓWI - TO DURNIE LICZĄCY NA ULEGŁOŚĆ, POPARCIE, STRACH MAS DURNIÓW. NIECH SIĘ POMYLĄ!
Głupota licząca - paradoksalnie słusznie - na głupotę jest wydajnym spoiwem wielu poczynań. Społecznych, politycznych, pseudoekonomicznych czy pseudonaukowych.
Takich, jak nieudolna ale cwana "przebudowa" PRAWA, albo WOJSKA
Dotyczy to IMHO także , miedzy innymi wyczynami - tragedii smoleńskiej i stworzenia obłąkańczej religii "zamachowej".
Zarówno jej aspektów technicznych - jak i społecznych.