Anna Anna
15
BLOG

Współczuję (słowem, zupełnie jak na lewicy)

Anna Anna Polityka Obserwuj notkę 5

Współczuję tym z moich współplemieńców, którzy głosowali na posła Urbaniaka. (mam nadzieję, że nie pomyliłam nazwiska tego dzielnego i szlachetnego męża, swojej żony, nawet tej której możliwe, i prawdopodobne, że nie ma). 

Współczuję, bo to musi być jakiś defekt głosujacego (dobre serce? nie mógł znaleźć roboty?) albo nieświadomość. Współczucie jest na lewicy takim dość powszechnym argumentem w dyskusji, co i rusz słyszę (w sensie widzę) a to, że się Toyahowi współczuje, a to się FYM-owi współczuje, a to się kiedyś Nicponiowi współczuło, ojj tutaj to współczucie było powszechne, lewacy współczuli skarbowi państwa, że nie może mu za wiele ukraść do redystrybucji (np na Owsiaka) dawniej to i nawet Wyrusowi lewica współczuła, każdemu z innych, szczegółowych, pobudek, ale zasadniczo z powodu ich przekonań, które śmiało prezentują/prezentowali, a przecież mogliby siedzieć cicho na dupie, i dziękować, że jeszcze żyją.

No to ja też zapragnęłam powspółczuć, w duchu chrześcijańskim. Wszystkim moim braciom i siostrom, którzy głosowali na tego "wielkiego intelektualistę",  zasiadającego w komisji ds "kpiny z publiczności oraz robienia z ludzi idiotów pod światłym przewodnictwem aferałów"- współczuję.

Pierwotnie miałam zamiar nie przejawiać współczucia chrzecijańskiego i słów kilka poświęcić też przewodniczącemu Sekule, ale obejrzałam sobie Łukasza Warzeche w wsi24, i właściwie trudno coś, chcąc być miłosiernym, dodać.

Anna
O mnie Anna

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (5)

Inne tematy w dziale Polityka