Anna Anna
36
BLOG

Cała nadzieja w Tusku, i w państwie

Anna Anna Rozmaitości Obserwuj notkę 46

Zebe mi zarzuca, że coś mi dzwoni ale nie wiem w którym kościele, ja natomiast myślę, że facet jeszcze się nie wybudził z socjalistycznego snu.

Cała nadzieja na poprawę polskiej piłki w Tusku. Tusku MUSISZ!   tak sobie życzy Zebe, postuluje napisać jakieś ustawy, mam wrażenie, że on sam nie wie jakie, ale chciałby, tak rozumiem, za ich pomocą wprowadzić do szkół wiekszą ilość zajęć WF.

My k..wa nie mamy żadnej myśli szkoleniowej, uczelnie nie przygotowują jak się należy tych naszych WF-istów do zawodu, a teraz mam jeszcze płacić za rozszerzenie programu szkolnego, na siłę wszędzie, i to ma nam przynieść realny efekt. Tylko ZA ILE ? Kto za to zapłaci?

Ja proponuję bardzo mało toksyczne rozwiązanie, mianowicie takie, żeby Kluby zawierały INDYWIDUALNE umowy ze szkołami, i selekcjonowały młodych piłkarzy, których póżniej rekomendowałyby do akademi przyklubowych. W szczególności, że na terenie gminy, miasta, jest często więcej niż jeden Klub. Nie nadaje się dzieciak do Klubu X, rekomendujemy do Klubu Y.

Jeśli JUŻ miałby istnieć jakiś państwowy program wsparcia młodych piłkarzy, to niech tam, niech by istniał, ale byłby KIERUNKOWY, pieniądze szłyby TAM gdzie byłoby uzasadnienie. Gdzie zostałby napisany jakiś projekt, poparty wynikami, itp.

Jedno co musiałby zostać natychmiast wprowadzone, to jednolity program szkolenia młodziezy, tak by wszedzie było wiadomo, jak szkolić dzieciaki w poszczególnych grupach wiekowych.

Nawet te orliki niechby zostały, ale niech o ich budowie decyduje gmina, na której terenie mają powstać, bo do kurwy nędzy może się okazać, że się buduje orlika w miejscu, gdzie się ludzie garną do hokeja.

Nie mówiąc o tym, że w wielu gminach są niższe ligi rozgrywkowe, i tam się młodzież skupiać powinna. Bo tam winni być ludzie przygotowani do tej pracy, nie mówiąc o tym, że dzieciak od młodego jest w jakiejś klubwej strukturze.

Czego tutaj nie rozumieć? Tego, że nie sięgam od razu do kieszeni podatników?

Bez ustawy, i bez jakiejś dyrektywy to za chwilę ludzie kluczem w zamek nie trafią. Kosecki garuje w tym Sejmie już 3 lata, i jeszcze w żadnej sprawie dupy nie ruszył.

Widać pewnie wie, że raz, nie ma na to kasy, dwa, można szkolić bez ustawy, jakiejś tam.

PS  pewnie, że jak chłop z chłopem, inaczej się o piłce nie da, no to Ci powiem, że mam w dupie czy jestem dla Ciebie partnerem czy nie, natomiast to jest pewne, że jak tacy ludzie jak Ty w tej piłce siedzieli, to rozumiem dlaczego nam nie wyszło.

 

Anna
O mnie Anna

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (46)

Inne tematy w dziale Rozmaitości