Anna Anna
856
BLOG

W gąszczu skojarzeń, i w okresie życzeń

Anna Anna Technologie Obserwuj notkę 52

Gdzie się najfajniej robi zakupy w największym mieście? na Hali Mirowskiej (albo na każdym innym targu mówiąc po poznańsku, a w reszcie kraju to się chyba nazywa placem). No więc potrzebowałam jakichś konkretnych/dobrych produktów, i jak wiatr przeleciałam przez to targowisko. Ale w tak zwanym locie usłyszałam starszą Panią (dalej będę ją nazywać Babcią) przy "jajkach" (ja się nigdy od nich nie uwolnię) która składała sprzedawcy jajek życzenia, i na koniec mówi tak: "życzę Panu żeby się Panu spełniły najskrytsze marzenia".

I w tym momencie "świgła" mnie taka refleksja, że w tym świątecznym okresie składamy sobie najróżniejsze życzenia, czasem nawet składamy je nieopatrznie tym, którym specjalnie dobrze nie życzymy:-) no ale nieważne. Ważne, że to słowo "najskrytsze" zrobiło na mnie piorunujące wrażenie. Już to wyjaśniam, bo tak, a może sprzedawca jajek od 20 lat marzy, żeby Niemcy zdobyli mistrzostwo świata w piłce nożnej? a może jego najskrytszym tegorocznym marzeniem jest MP dla Legii? a może w skrytości ducha całe dorosłe życie marzy o seksie z kozą? a może jego skrytym marzeniem jest dalsze zwijanie Europy w kierunku Związku Socjalistycznych Republik Europejskich? albo proste ogórki?

I co, Babcia do spełnienia tych najskrytszych życzeń przykłada rękę, czy nie? :-) kurde, sprawę życzeń nieznajomym, i znajomym trzeba gruntownie przemyśleć, i zrewidować.

Bo czy Babacia życzyłaby spełnienia najskrytszego marzenia facetowi o którym by wiedziała, że tym jego najskrytszym marzeniem jest seks z kozą?  i żaden Sąd Babci nie uniewinni:-)

Nie bez kozery ktoś kiedyś wymyślił taką utartą formułę życzeń wpisywaną na tradycyjnych papierowych kartach (które w jakimś stopniu zostały wyparte przez nowe technologie, i przeniesienie części życia do świata wirtualnego)  świąteczno-noworocznych "zdrowych, spokojnych świąt Bożego Narodzenia oraz Szczęśliwego Nowego Roku, życzy". Prawda, że bezpieczeństwo jako tako zachowane?

No dobra, koniec tych pierdół pół żartem pół serio:-) a sprzedawca jajek? pewnie jest dużo normalniejszy od niejednego z nas.

Anna
O mnie Anna

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (52)

Inne tematy w dziale Technologie