Dziś wysłuchałem Salonu Politycznego Trójki. Gościem był Tomasz Tomczykiewicz - przewodniczący Klubu Parlamentarnego PO. Najbardziej zainteresowały mnie wynurzenia polityka na temat ostatnich projektów rządu dotyczących OFE.
Oto co powiedział o mojej emeryturze po zmianach proponowanych przez rząd.
"Dostanie(ja, ty, on z ZUS) takie same środki (jak w OFE). Na pewno nie mniejsze."
Traktuję te słowa bardzo osobiście. Zobowiązanie pana Tomczykiewicza do wypłacania mi emerytury z ZUS w kwocie równej lub większej w porównaniu do kwoty jaka byłaby odłożona w OFE. Jeżeli mówi to poważnie to i ja potraktuję to poważnie. Podziękuję i obiecuję prezent z mojej wyższej emerytury jeżeli tak będzie, a gdyby jednak, mimo obietnic, emerytura z ZUS była niższa oczekuję wyrównania strat od pana Tomczykiewicza z Pszczyny.
Moja rada, lepiej niech Pan już zacznie oszczędzać. Oczekiwanie, że wirtualne pieniądze na wirtualnym koncie ZUS zostaną wypłacone rzeszom emerytów za 20 lat, kiedy na jednego emeryta będzie przypadało 2 lub mniej pracujących (obecnie 4) jest albo świadectwem bezgranicznej głupoty albo celowym wprowadzaniem nas w błąd. Ale jak w tytule znajdę Cię panie Tomczykiewicz już za 20 lat i powiem: "Sprawdzam". To wbrew pozorom wcale nie tak długo.
I jeszcze jedno zdanie z dzisiejszego wywiadu:
"Niektóre ugrupowanie proponują wolny wybór a to spowoduje, że wszyscy szybko potruchtają do ZUS-u"
Pozostaje powiedzieć: Nie bójcie się wolnych wyborów wszak macie w nazwie partii Obywatelska. Paradoks. Jeżeli stanie się tak jak przepowiada p .Tomczykiewicz to Tusk z Rostowskim będą tańczyli z radości, chyba żeby tak się nie stało. Ale to przecież niemożliwe by przewodniczący największego klubu parlamentarnego nie wiedział co mówi. No bo jeżeli on nie wie, to co z resztą klubu?
