Władza pis opiera się na bardzo destruktywnej propagandzie że każdy kto skrytykuje partie rządzącą to lewak, zdrajca i miłośnik Tuska. Tak więc albo jesteś po stronie "prawdziwych" Polaków i przytakujesz na każde działanie partii rządzącej albo w definicji partyjnych nie jesteś Polakiem a jesteś śmieciem. W ten sposób to co sobie ubzdura prezes z jego poplecznikami staje się w Polsce prawdą objawioną która staje się rzeczywistością. I ponieważ prezesem jest stary kawaler którego nigdy nie widziano by pożądał jakąkolwiek kobietę, który ostatnią niepolityczną rozmowa ze zwykłym (niepolitycznym) człowiekiem lub wizytę w sklepie odbył pewnie jeszcze za czasów PRL, to prezes kompletnie nie rozumie jak Polska zmieniła się przez ostatnie 30 lat i jaka obecnie panuje rzeczywistość i jakie obecnie problemy trapią Polaków. W efekcie prezes dąży do otworzenia rzeczywistości jaką pamięta zanim trafił do polityki a zwykli Polacy popadają w coraz to większe tarapaty.
Niestety sporo Polaków uwierzyła że wyznacznikiem Polskości jest partia z prezesem na czele i ci którzy wspierają działania partii są ideałem Polskości a a ten kto śmie partie skrytykować ten nie zasługuje na miano Polaka.
Czym więc się różni miłośnik pis od zwykłego Polaka?
Miłośnik pis może nie mieć Polsatu czy TVN, może być zamknięty przez partię w domu i przymuszony do realizowania ambicji partyjnych ale nie umie żyć bez prezesa i partii.
Zwykły Polak chce mieć wybór jak żyć, nie wyobraża sobie że w telewizji są tylko programy TVPis i ma w czterech literach jakąkolwiek partie i prezesa.
To że krytykuje pis nie oznacza że kocham Tuska, Schetyne czy Hołownię. To że zagłosuje na jakąś partie (ktoś musi rządzić aby odsunąć rządy komunistów) to nie oznacza że przynależę do danej partii i muszę jej być lojalny. To polityk ma być lojalny wobec mnie i realizować interesy wszystkich obywateli a nie ja mam być lojalny wobec jakiegoś prezesa i realizować interesy partyjne.
Tym się różni państwo demokratyczne od państwa postsowieckiego że: w państwie demokratycznym politycy dbają o interesy obywateli a w państwie postsowieckim to obywatele są podporządkowanie interesom partii.
***** ***
