Ale nie ze mną te numery - nie odwieszam się.
Co z tego, że NOSG jest pusta? Od-kliknąłem ją (zanim jeszcze Freemana tam zesłano) nie z powodów prywatnych i nie z solidarności z uwięzioną artystką Cyrkową; zrobiłem to dla zasady, jaką miałem już przyjemność w komentarzach przedstawić... Ponieważ jednak komentarze znikają wraz z koszonymi postami (przy okazji: Freeman, Twoje seppuku z lekka rozciąga się w czasie; te kilometry rozwleczonych po sallonach flaków robią się powoli śmieszne... Chyba, że to taki wariant rosyjskiej rulety - tym razem bez naboju), powtórzę tutaj: nie będą mi przyjaciół Janki wybierać, ani nikt.
Dlatego wymóg akceptacji "pustej listy" jest tak samo niemoralny, jak pełnej. Jasne? No, to cześć.