Stary człowiek znad rzeki Stary człowiek znad rzeki
1856
BLOG

Stajnia Augiasza

Stary człowiek znad rzeki Stary człowiek znad rzeki Polityka Obserwuj notkę 54

Czy ktoś wie gdzie ostatnio spędzał swój urlop jakikolwiek prezydent jakiegokolwiek normalniejszego kraju? Bo w naszym bantustanie wie już każde dziecko gdzie był nasz prezydent-elekt, z kim był, za ile wynajął apartament i kto był jego właścicielem, w co jest umoczony właściciel hotelu i kto ten hotel prezydentowi polecił i wynajął. Wszystko wygląda na zaplanowaną z góry akcję, w której przeciwko prezydentowi-elektowi zaangażowane są służby przeznaczone do jego ochrony. Zupełnie tak jak przy planowaniu wizyty Prezydenta Lecha Kaczyńskiego, gdy rząd  prowadzili grę dyplomatyczną z Rosją przeciwko niemu.

W związku z tym, że sytuacja nasza znacznie odbiega od światowych standardów w tej dziedzinie należy sprzątanie kupy kamieni zacząć od wywalenia na zbitą dupę kilku ......, bez prowadzenia żmudnych działań i bez zbędnych ceregieli. Nawet pracownicy Biedronki podpisują klauzulę tajności i jest ona bezwzględnie egzekwowana. A tu mamy służbę ochrony Prezydenta państwa. I wszystko jest jak na talerzu. Przecież te informacje mają wiadome i jasno określone źródło. W takiej sytuacji w normalnym kraju premier rządu wykonuje mocą swojej władzy zdecydowane cięcia chirurgiczne odcinając chore tkanki od zdrowego organizmu. A że nie robi tego wiec jest to wyraźny sygnał dla obywateli kto zarządza tą kamieni kupą. 

Należy więc zrobić to przykładnie i zdecydowanie. Z wpisaniem do akt służby. Tak aby następnemu nawet taka myśl nie zaświtała w głowie aby doprowadzić do upublicznienia takich informacji kiedykolwiek. Gazetom, które upubliczniają tak zdobyte informacje należy cofnąć reklamy ze spółek Skarbu Państwa na tak długi czas aby następnym razem żadnej nie zachciało się nawet sięgnąć po takie papiery. To nie jest zabawa, to są sprawy bezpieczeństwa osoby pochodzącej z wyboru wszystkich obywateli.

Może wieć w takiej sytuacji tak głębokich podziałów i głębokich zakulisowych wpływów kierowców różnych styropianowych Bolków stworzyć ochronę Prezydenta podległą wyłącznie jemu i pochodzącą z jego mianowania i jemu lojalną. Skąd wziąć na to pieniądze? Z dotychczasowego budżetu BOR.

Wiem, komu podlega BOR. Wiem, że ten skrót oznacza ochronę rządu. Nie ma w tej nazwie nic o ochronie Prezydenta. Wiem również, że podlega temu rządowi, który zachowuje się tak jak odchodząca administracja Clintona. Bazgrzą po ścianach w rządowych budynkach, rozbijają sprzęty, psują kserokopiarki i faksy. Wszystko na złość swoim następcom. To nie jest zachowanie profesjonalnej służby publicznej a zachowanie bezczelnych wyrostków walczących o wpływy z haraczu na dzielnicy.

Jestem starym człowiekiem patrzącym na przepływającą rzekę

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (54)

Inne tematy w dziale Polityka