Stary człowiek znad rzeki Stary człowiek znad rzeki
290
BLOG

Odwstydzanie

Stary człowiek znad rzeki Stary człowiek znad rzeki Polityka Obserwuj notkę 1

Sprawdziłem w słowniku języka polskiego. Nie ma takiego słowa. Jest zawstydzanie a nie ma słowa przeciwnego w jednej zwartej formie. Tak jakby jeżeli się już kogoś lub coś opaskudziło to nie da się tego już odwrócić.

Odwstydzanie według mojej definicji to wyraz bliskoznaczny do odszczurzania, odpluskwiania. To coś oczyszczającego z uczucia odrazy i wstrętu. Generalnie należy kojarzyć z ruchem oporu wobec działań „ludzi rozumnych”, którzy każdego dnia chcą nas zdołować, pokazać nam i światu jakimi niedojdami życiowymi jesteśmy. Że nic nie potrafimy i zasługujemy tylko na to aby w pampersie siedzieć ma kasie w portugalskim hipermarkecie.

Dwa przykłady odwstydzania  na dziś.

3 października minęła kolejna rocznica kapitulacji Powstania Warszawskiego. Jednak mało kto zna treść negocjacji kapitulacyjnych jakie prowadził generał Leopold Okulicki „Niedźwiadek” z generałem Erichem von dem Bachem-Zelewskim. W tych negocjacjach Niemcy potwierdzili, że nie mieli do czynienia z polnische banditen lecz z regularną armią reprezentującą państwo, która podlega konwencjom międzynarodowym. W tych negocjacjach Okulicki stawia Bach-Zelewskiemu żądania aby oddziały udające się do miejsc składania broni oraz do oflagów nie były eskortowane przez oddziały SS. Stawia również żądania dotyczące ewakuacji ludności z miasta. W rozmowie z Bachem zawstydza go, że Niemcy, spadkobiercy Goethego i... Bacha byli zdolni do takich zbrodni. Również jest mało znany fakt, że Niemcy chcieli wykorzystać metody Polskiego Państwa Podziemnego do walki po upadku Rzeszy (mieli w Gestapo mnóstwo materiałów na ten temat). Narasta we mnie przekonanie, że zaczęli działać w sposób podziemny w dążeniu do swoich celów.

5 października 1939 miała miejsce zwycięska bitwa pod Kockiem z ponad dwukrotnie liczebniejszymi oddziałami niemieckimi. Kock to w ogóle szczególne miejsce. Miało tam miejsce sześć bitew, od pierwszej w roku 1809, przez oba powstania narodowe (listopadowe i styczniowe), przez wojnę z bolszewikami aż do zwycięskiej bitwy z Niemcami. Generał Kleberg, dowódca Samodzielnej Grupy Operacyjnej „Polesie” nie przegrał żądnej bitwy w Kampanii Wrześniowej. Był niepokonany dla Niemców i bolszewików. Złożył broń gdy zabrakło amunicji i nie udało się przedostać do magazynów broni w Stawach.

Nie dajmy się pedagogice wstydu, która zalewa nas z mediów. Odwstydzajmy się nawzajem. Nie spodziewajmy się też, że jeżeli zmieni się władza to ten proces zaniknie. Nie zaniknie a będzie jeszcze bardziej jadowity i wściekły. Trzeba tu naszego ruchu oporu. Co najmniej przez akcję podobną do tej prowadzonej w stanie wojennym. Opornik w swetrze lub klapie marynarki, kurtki. To nie jest wcale mało. To jest coś co widać.

Kropla drąży skałę. A co dopiero miliony kropel.

Jestem starym człowiekiem patrzącym na przepływającą rzekę

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (1)

Inne tematy w dziale Polityka