(Moje brzdące w towarzystwie eurosceptycznych misiów)
(Moje brzdące w towarzystwie eurosceptycznych misiów)
Maciej Eckardt Maciej Eckardt
468
BLOG

Unia walczy z pluszactwem

Maciej Eckardt Maciej Eckardt Rozmaitości Obserwuj notkę 5

„Unijni urzędnicy potrafią dostrzec śmiertelne zagrożenie w najbardziej niewinnej zabawce. Nowa dyrektywa przestrzega m.in. przed balonami i papierowymi rozwijanymi trąbkami, nieodłącznymi atrakcjami przyjęć dla najmłodszych. (…) Urzędnicy zabrali się też do misiów i innych pluszaków. Muszą być zrobione z takich materiałów, by można było je prać. Wypychane trocinami, stroniące od kąpieli misie, z którymi zasypiały całe pokolenia najmłodszych Europejczyków, zostały uznane przez UE za bomby biologiczne” – informuje dzisiejsza „Rzeczpospolita”.

Nie wiem, co o tym sądzić, ale moje brzdące zdają się kompletnie nie przejmować unijnymi normami. Świadczyć to może o przejęciu pewnych cech po ojcu. Ich ulubione misie w żaden sposób nie nadają się do prania i prane nie będą. Podejrzewam, że gdyby poddać je takim czynnościom, straciłby cały swój urok, a przez to szacunek brzdąców. Żałuję, że nie zachował się żaden mój miś z dzieciństwa, ale niestety, jak się dowiedziałem, bardzo szybko dekompletowałem wszystkie egzemplarze, dokonując na nich daleko idących wiwisekcji.

Pamiętam, że rzeczywiście wypchane były trocinami czy jakimiś pakułami i z pewnością żyły na nich niezliczone roztocze oraz inne stworzonka, które jednak krzywdy nikomu nie czyniły, zadowalając się naturalną koegzystencją, dzięki której każdy z takiego misia czerpał to, co najlepsze. Ale to było za komuny, która do takich spraw, jak wpływ pluszowego misa na rozwój człowieka, podchodziła z daleko idącą nieznajomością stanu rzeczy, co być może było jedną z przyczyn jej upadku.

Jak widać Unia Europejska takiego błędu popełnić nie zamierza. Tylko nie wiadomo, czy śmiać się z tego, czy płakać?

www.eckardt.pl

 

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (5)

Inne tematy w dziale Rozmaitości