Aran Aran
453
BLOG

Tworząc konfidentów

Aran Aran Rozmaitości Obserwuj notkę 3

"Piraci", tak to oni sieją panikę na rynku fonograficznym, filmowym oraz komputerowym. Ich działania, które spowodowane są głównie dwoma rzeczami - wysoką ceną produktów oraz chęcią przełamania nowych zabezpieczeń; prowadzą rok w rok to olbrzymich strat wśród wielu producentów, wykonawców i programistów. Każdy kto chociaż trochę siedzi w skomputeryzowanym świecie wie doskonale, że takie coś ma miejsce. Z kilku powodów, z których najważniejszymi są artykuły informujące o działaniach hakerów czy też policji, która owych hakerów pojęła, a także tym, że na wielu stronach można łatwo takie rzeczy znaleźć.

Walka z tym nie należy do najłatwiejszych i w zasadzie jej finał będzie miał miejsce w momencie kiedy ceny wszystkich gier, programów, filmów, płyt z muzyką zejdą do poziomu portfela przeciętnego obywatela. Jednakże, jest to bardzo utopijna wizja bowiem żaden z wydawców nie zrezygnuje ze swojej marży chociaż jak pokazały ostatnie działania Microsoftu może to przynieść olbrzymie zyski.

Jednakże zwalczanie piractwa zaczęto z drugiej strony, od tych co używają oprogramowania tak przetworzonego. Dzieje się to na zasadzie "nie możemy dotrzeć do źródła to zwalczamy tych co z owego źródła korzystają". Czemu artykuł ten piszę teraz? Z powodu akcji, której spoty widoczne są w telewizji i w sieci. Pokazują one nie mniej nie więcej, że zwalczenie tego jest proste jeśli się przysłużymy sprawia. Co jest jednak w tym złego? Kilka rzeczy, po pierwsze- pokazują, że w dużej mierze to zależy od nas, a więc wchodzą z butami na nasze sumienie "skoro to widziałeś to powinieneś to zgłosić bo jest to złe, a jeśli nie zgłosisz to jesteś współwinny". Oczywistym faktem jest, że sama policja wszystkiego nie wykryje bo jak ma to zrobić, i że od nas zależy bardzo wiele, jednakże prowadzi to do kolejnej sprawy. Zapytacie jakiej? Już śpieszę tłumaczyć. Otóż owe spoty propagują, poprzez zachęcenie do wsparcia całej akcji, do czystego donosicielstwa. Jak to ktoś kiedyś powiedział "Ci co łamią zasady są śmieciami, ale Ci co zdradzają towarzyszy są gorsi niż śmiecie", i coś w tym rzeczywiście jest. Chcąc stworzyć uczciwe społeczeństwo doprowadzą do zniszczenia więzi społecznych, zrodzą kapusi i zdrajców. Kim bowiem jest człowiek, który zdradza przyjaciół w imię prawa? Zwłaszcza, że na jego łamaniu cierpią tylko korporacje, które nie odnoszą należytych zysków. Dojść może i zapewne dojdzie do większej izolacji i separacji w społeczeństwie, każda jednostka swoje więzi zacznie ograniczać do niezbędnego minimum. Co z kolei zniszczy wszystko co rodzone było latami i co w zasadzie jest podstawą bytowania człowieka- zostaną zniszczone więzi. Najwygodniej jest sprawić by ludzie sami siebie nawzajem pilnowali bo wówczas nie trzeba nic robić. Jednakże z uwagi na fakt, ze samo się nic nie dzieje tak i ta cała akcja nie zacznie żyć własnym życiem.

Dlatego wprowadzono trzeci aspekt. Jeden ze spotów pokazuje scenę w której pracodawca szukając oszczędności zwalnia pracownice. Tą sytuacją jest zdenerwowana i wzburzona, ale okazuje się, że pracodawca ma nielegalne oprogramowanie. Wówczas pojawia się informacja o tym, że będąc świadkiem takiego procederu można go zgłosić tu i tu. Do czego nawołuje ta scena? Do prostej sprawy- zemsty. Tak, nie przewidzieliście się, zemsty. Scenka rodzi przekonanie, że skoro ktoś nas zwalnia bez podstawnie, a raczej w ogóle zwalnia to mamy prawo się zemścić, zwłaszcza, że przy okazji przyczynimy się słusznej sprawie. Coś takiego jest niedopuszczalne, jednakże z braku pomysłów posunięto się i do tego wszystkiego. Postanowiono nasunąć ludziom satysfakcje, która przyniesie korzyści obu stronom.

Szczerze to widziałem tylko ten spot, nie wiem czy powstało ich więcej gdyż ten oglądałem kilka razy, ale mam nadzieje, że nie. Nawet jeśli, to wystarczyło mi jedno nagranie aby stwierdzić, że cała akcja mimo iż ma coś dobrego na celu jest tak naprawdę ukrytym złem, nie ekonomicznym, a społecznym. Brak pomysłu na działanie przeciw piractwu stworzy konfidentów, zdolnych sprzedać własną matkę w imię prawa i własnej satysfakcji, na potrzeby zysków korporacji, które i tak są grubo naciągane. Dlatego nie dajmy się zwariować, i zamiast donosić na siebie nawzajem przypominajmy sobie jeden drugiemu, że jest to niewłaściwe, starając się tym samym zwalczyć to "Za kurtyną".

Aran

Aran
O mnie Aran

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości