Arkadiusz Jadczyk Arkadiusz Jadczyk
310
BLOG

Cinderella

Arkadiusz Jadczyk Arkadiusz Jadczyk Kultura Obserwuj notkę 32

Ten tytuł jest dla zmyłki. Chodzi o to, by nikt „niepowoływany” tu nie zajrzał, bo nic tu po nim i nic dla niego. Jest niedziela, czas odpoczynku, więc byłoby z mojej strony małym nietaktem napisanie dziś czegoś poważnego. Nic poważnego więc dziś nie będzie. Ani gęsi ani słoneczników. Po prostu trzy po trzy, tutti frutti. Możesz więc mój Czytelniku spokojnie odpuścić ten wpis, poczekać na następny i tam mnie dopaść. Cinderella to przecież tylko tytuł bajki a poważni ludzie w bajki nie wierzą i je sobie lekceważą. Ani to ITER ani transmutacje. Cinderella to bajka dla małych dzieci, może nawet dla małych dziewczynek. Macocha, trzy siostry, wróżka, królewicz. Czyż w dorosłym życiu tak kiedykolwiek bywa? W dodatku my mówimy „Kopciuszek” i zaraz myślimy „ten biedny Kopciuszek”. Ciekawe, że Kopciuszek zaczyna się na K. Na K zaczyna się też Kathrine, Kathrinna, Katarzyna, Królewicz i Kościół Katolicki. A na W zaczyna się Wróżka i Waldemar. Oj te litery.


Tak czy siak oto Kopciuszek i Wróżka:

 

Cinderella

 

Wróżka, także chyba czarodziej, używają, jak wiadomo czarodziejskiej Kuli. Bo sama czarodziejska pałeczka nie wystarcza. W Kuli można zobaczyć Przyszłość i Przeszłość. Ja mam swoją czarodziejską kulę. Oto jej fotka:

 

Czarodziejska Kula

 

Przeszłość i Projekt. Zaczynają się na P. Czternaście lat temu wystartował pewien projekt. A co robił w tym czasie Ikosiński? Ten z innej Galaktyki, z innego wymiaru? Ikosiński prowadził w tym czasie dziennik. Dalej go zresztą prowadzi. Nikogo nie interesuje jakiś tam dziennik jakiegoś tam Ikosińskiego a przypadkowi czytelnicy już zapewne odpadli w przedbiegach. Oto więc fragmenty z dziennika Ikosińskiego sprzed lat czternastu. Nudne jak flaki z olejem.


Wiedeń, 11.6.1994


Fakt jest, że jestem sam. Jestem inny niż inni ludzie. To trudno zobaczyć. A jednak jestem inny. Nie znalazłem dotąd nikogo, kto by myślał podobnie. Mało kogo interesuje lost wszechświata i los ludzkości. Wyjątkiem może być Sedlak.


URATOWAĆ LUDZKOŚĆ

URATOWAĆ WSZECHŚWIAT


Problem jest w tym, że jestem śmiertelnym człowiekiem. Problem jest w tym, że mam mnóstwo nawyków, których jestem niewolnikiem. Problem jest w tym, że działa we mnie mnóstwo programów, które niszczą to, co jest we mnie dobre. Problem jest w tym, że jestem rozbity. Problem jest w ty, że cel nadrzędny jest zapomniany. A może po prostu nie jest dostatecznie wyraźnie uświadomiony


SAVE HUMANITY

SAVE THE UNIVERSE


Co to znaczy? Czy mogę przełożyć to na język konkretów?


Czy żyć mam rozlewiście czy z zaciśniętymi zębami?


Prawdy mam szukać w sobie. Co zatem mam do zrobienia? Co mam posunąć do przodu? Co mam wyprostować?


Jest problem „wolnej woli”. Zadziwiające, że problem ten uważam za ważny a praktycznie nic nie mam na ten temat. Nie zgromadziłem żadnej literatury. Nie wiem co z tym zrobili ludzie. Nie mam żadnej pracy. Może z wyjątkiem Peresa. Dlaczego nie mam napisać do Peresa? Dlaczego nie napisać do Penrose'a? Dlaczego nie do Hoffstaedtera? Albo mnie rzecz dotyczy, albo nie. A jeśli mnie dotyczy, to muszę zadawać się z najlepszymi. To jest istotne.


POSTAWIĆ PROBLEM


Następnie rozwiązywać go traktując rzecz poważnie.

Czas więc jest teraz by postawić problem od nowa. By postawić zadanie. By wyznaczyć kamienie milowe. Ustawić priorytety.


Czas by rozpocząć od nowa. Wykorzystuję dotychczasowe doświadczenia. Uczę się na dotychczasowych błędach.


POSTAWIĆ PROBLEM OD NOWA


Aby postawić problem od nowa: potrzebne mi będzie prężne ciało. Potrzebny mi będzie głęboki oddech. Potrzebny mi będzie czysty i ostry wzrok. Potrzebna mi będzie bujność wyobraźni. Potrzebna mi będzie bujność i jasność myślenia. Potrzebne mi będzie zdrowie. Potrzebna mi będzie Łaska Mego Pana.


Postawić problem od nowa.


Ode mnie zależy los wszechświata. Ode mnie zależy los ludzkości. Jestem inny.


Chciałem być fizykiem. A potem, o dziwo, marzyłem o liczbie. Tak daleko mi było do liczby. Nie miałem wzorca. Nie miałem pomocnika. Do liczby musiałem dojść sam. Może doszedłbym zresztą wcześniej, gdyby nie ciągnęła mnie czysta abstrakcja.

Dziś jestem liczb blisko. Jestem blisko eksperymentu. Może tak blisko jak nigdy. I to chcę wykorzystać.


Postawić problem od nowa.


Sprawne ciało, sokoli wzrok, głęboki oddech. Czystość spojrzenia i czystość myśli. Czystość intencji i czystość działania. Potrzebna mi będzie samokontrola i samoobserwacja.


Postawić problem od nowa.


Wiedeń. Dwunasty czerwca 1994

Postawić problem od nowa. Będzie to wymagało wyczyszczenia i uporządkowania życia. Myśli, rupieci, otoczenia. Odrzucenie śmieci. Rozpocząć od nowa. Oznacza to zapomnienie niepowodzeń. Oznacza wyzerowanie licznika.


Nie liczą się dotychczasowe sukcesy. Liczą się te sukcesy, które odniosę od teraz.


NOW 12.6.1994

11:00

000000.00

W jakim miejscu jestem? Co mam do zrobienia? Mam przed sobą problem zrozumienia teorii kwantowej. Mam przed sobą problem wyciągnięcia wniosków z tej teorii. Mam przed sobą problem zrozumienia czasu, nieodwracalności, problem świadomości i problem wolnej woli. Mam przed sobą problem zrozumienia skąd się biorą prawa przyrody. Mam przed sobą problem sterowania ewolucją człowieka. To wszystko, co mam przed sobą.

Co jest najważniejsze? Gdzie jestem?


Chcę zrozumieć co robi Rauch. Bez tego nie mogę posunąć się do przodu.

Potrzebna mi praca efektywna. Bez marnowania czasu.


How can you act the same way and expect different results. We can not change our way of acting. We can change our way of thinking.


Think differently.


To think differently – we must experience more. We must understand more.


Chcę aby wróciło uczucie świeżości. Uczucie czystości. Że to co robię jest czyste i dobre. Że nie tracę czasu na głupoty.


Porównując życie teraz z życiem kiedyś: Rzeczy które robiłem kiedyś były może mniej istotne niż to co chciałbym robić dzisiaj. Ale kiedyś robiłem, nie tracąc czasu. Dziś trwonię czas na głupstwa i prawie nie pracuję. To chcę zmienić. Chcę pełną parą pracować. Mam bowiem co robić. Pracy jest dużo. Nie czas na odpoczynek. Czas by zrobić od nowa doktorat i habilitację. Czas by był na zmianę marzeń o rzeczywistości.


Źle mi przy tym samemu. Chcę zatem cieszyć się tym, że UCZESTNICZĘ w ratowaniu świata.


Startuję od zera. Skoro startuję od zera, trzeba od nowa określić cele. I trzeba od początku określić plan.

CELE

PLAN


Jest kilka problemów, które mnie poruszają.

To problem zagadki życia.

Pomyśl o mrówkach. Mrówki pracują. Wynik jest zawsze wynikiem pracy. A nie chęci do pracy. Potrzebna zatem praca.

PRACA

Sięgać wysoko i się z tym nie kryć. Iść własną drogą.

Moim zadaniem jest chcenie rzeczy dużych, ale robienie tego, co jest w zasięgu ręki. Robienie tego, co mogę zrobić.


DZIŚ

Moim błędem było nie-robienie tego, co mogę zrobić dziś. Zastępowałem to myśleniem o tym co mógłbym zrobić jutro.


Rauch, który z trudem znajduje godzinę patrząc w kalendarz. I Tonomura, który wygląda na luzie. Skąd się to bierze? Rauch ma na głowie Instytut.


We can change today, but yesterday is finished. If we change to-day, to-morrow things can happen differently.


It looks like a contradiction but it is precisely our belief that things can be different that prevents us from doing what we can do to make them different. It is today-s action that makes the diffrence. It is acting NOW instead of later – that means the difference.


For tomorrow


Stop doing small things.

Awake.


I need plan for a week.

I need plan for tomorrow


7 get up – energicznie wstaję

gimnastyka

prysznic

śniadanie

przypomnienie celów

-> do pracy (tramwajem)

piszę pracę do 12-tej

do biblioteki pożyczyć coś, ew. Coś Raucha, email

13 – piszę dalej do 19:30

20 kolacja, podsumowanie, plan na dzień następny


Jutro chciałbym napisać rozdział prowizoryczny


FREE WILL – To see possibilities and their consequences


Wiedeń, 13.6.94


You can change TOMORROW – NOW!

Jedynie działając na pełnych obrotach TERAZ mogę zmienić jutro. Aby działać z pożytkiem i na pełnych obrotach teraz, potrzeba mi planu. Potrzeba mi samoobserwacji. Potrzeba samopamiętania. Mam problem z wolną wolą. Chcę dać ludziom wzmacniacz wolnej woli. Ale co oni z tą wolą zrobią? Czy są w stanie ją dobrze spożytkować? Mechanika kwantowa – to dobrze. Ale wzmacniacz wolnej woli? To trzeba przemyśleć od początku.


FREE WILL?


Na dziś sytuacja jest jasna. Piszę o modelu komory pęcherzykowej. Aby napisać ją szybko i aby móc pomyśleć o Rauchu.


Wiedeń, 15.6.94


Jutro seminarium „Particle, tracks, events and quantum measurements”.

Chcę wygłosić to seminarium po spirali, wracając co pewien czas do głównego wątku i przypominając o co chodzi. Będzie to eksperyment. Chcę się zatem do niego dobrze przygotować. Chcę mieć zatem jasny obraz tego, jaki rezultat chcę osiągnąć. Chcę zatem działać zupełnie świadomie. Chciałbym trzymać i wodzić widzów jak na sznurku. Chciałbym manipulować ich uwagą, myślami i emocjami zgodnie z poprzednio powziętym zamierzeniem.


Wiedeń, 16.6.94


Co chcę powiedzieć na seminarium? Chcę pokazać jak pracuje idea stowarzyszenia z półgrupą procesu.

....

Bielefeld, 7.7.94


Znów w Bielefeld. Pierwsze dni chaotyczne. Próbuję różnych rzeczy, zresztą bez większego przekonania. Żaden z tych pomysłów nie wydaje się być dobry. Próbuję odnaleźć Bohma i nie udaje się. Próbuję zrobić mini-grawitację – nie widzę jak. Próbuję wziąć dwa układy kwantowe i przejść z jednym do granicy klasycznej – bez skutku. Decyduję się pisać przegląd. Próbowałem Raucha, ale nie rozumiem fizyki. Chciałem EPR ale nie wiem od czego zacząć. Brak mi jasności, brak kompasu. Brak orientacji.


Bielefeld, 13.8.94


Przed Pragą, Clausthal i Hamburgiem. Wczoraj zrezygnowałem z Florydy. Odczułem nagłą ulgę. Zrobiłem się znów wolny. To uczucie wolności jest szalenie ważne. Uczucie szczęścia. Że nie muszę jechać. Nie pojadę do Ameryki. Choć mogłem. Ale to było niepotrzebne. Potrzebny mi spokój. Potrzeba trochę rozlewistości. Inaczej życie traci sens. Człowiek zaczyna gonić coś i ani rusz się nie obejrzy kiedy to coś go goni. I nie ma już odwrotu.


Clausthal, 20.8.94


Jutro (niedziela) jadę do Hamburg. We wtorek referat w DESY. Po podróżach czas na podsumowanie. Jestem szczęśliwy, że nie mam przed sobą następnej podróży. Że nie jadę na Florydę.


Bielefeld, 18.9.94


Wiliam James „The Will to Believe”


I confess that I do not see why the very existence of an invisible world may not in part depend on the personal response which anyone of us may make to the religious appeal. God himself, in short, may draw vital strength and increase of very being from our fidelity. For my own part, I do not know what the sweat and blood and tragedy of this life mean, if they mean anything short of this. If this life be not a real fight, in which something is eternally gained for the universe by success, it is no better than a game of private theatricals from which one may withdraw at will. But it feels like a real fight, - as if there were something really wild in the universe which we, with all our idealities and faithfulnesses, are needed to redeem; and first of all to redeem our own hearts from atheisms and fears.”

"The Dilemma of Determinism"

I cannot pretend to vie in originality with any of the masters I have named, and my ambition limits itself to just one little point. If I can make two of the necessarily implied corollaries of determinism clearer to you than they have been made before, I shall have made it possible for you to decide for or against that doctrine with a better understanding of what you are about.”


our first act of freedom, if we are free, ought in all inward propriety to be to affirm that we are free. ... With thus much understood at the outset, we can advance. But not without one more point understood as well.


Indeterminism ... It admits that possibilities may be in excess of actualities, and that things not yet revealed to our knowledge may really in themselves be ambiguous.


Both sides admit that a volition, for instance, has occurred. The indeterminists say another volition might have occurred in its place: the determinists swear that nothing could possibly have occurred in its place.


---> PDP realizes W. James concept of open future.


European J. of Parapsychology – gdzie to jest, czy jest w którejś z baz danych?


[Tutaj następuję opis moich idei o tym jak włączyć świadomość do fizyki, kombinując fragmenty ezoteryzmu z fizyką. Coś, nad czym pracuję i dzisiaj.]


Czternaście lat temu Ikosiński podjął dziwną decyzję. Miał zaproszenie do University of Florida. Kupił nawet bilet lotniczy. I raptem, nie wiadomo dlaczego, zrezygnował. Zrezygnował z zaproszenia na uniwersytet w Gainesville, udało mu się zwrócić bilet lotniczy i .... poczuł się wolny. Czy zobaczył coś w czarodziejskiej kuli? Czy zobaczył w niej przyszłość, że będzie okazja skorzystać z tego zaproszenia po dwóch latach, kiedy było już po co na Florydę jechać?


Miałem dziś pisać o czymś zupełnie innym. Miałem pisać o przypowieści o Siewcy z Ewangelii św. Mateusza, o jej ezoterycznej interpretacji. Mateusz będzie musiał poczekać. Przyjdzie kolej na niego. Dziś powiem tylko tyle:


Może warto założyć sobie zeszyt w którym będziemy sobie zapisywać wszystkie odnotowane błędy:

  • znanych nam z historii uczonych i filozofów

  • błędy życiowe i błędy wychowawcze naszych rodziców

  • błędy znajomych i kolegów

  • błędy znanych nam artystów i poszukiwaczy prawdy


Często bowiem się zdarza, że w towarzystwie lub prywatnie narzekamy na błędy naszych rodziców a w naszym własnym życiu kopiujemy te błędy i jeszcze je urozmaicamy naszymi własnymi wariacjami. Może jawne wypisanie tych błędów, przeanalizowanie ich na piśmie z przykładami i trzymanie tych zapisków pomoże nam ustrzec się przed powtarzaniem błędów, czy to rodziców, czy rodzeństwa, czy też jakiegoś tam lorda Hamiltona?

Naukowiec, zainteresowany obrzeżami nauki. Katalog SEO Katalog Stron map counter Życie jest religią. Nasze życiowe doświadczenia odzwierciedlają nasze oddziaływania z Bogiem. Ludzie śpiący są ludźmi małej wiary gdy idzie o ich oddziaływania ze wszystkim co stworzone. Niektórzy ludzie sądzą, że świat istnieje dla nich, po to, by go pokonać, zignorować lub zgasić. Dla tych ludzi świat zgaśnie. Staną się dokładnie tym co dali życiu. Staną się jedynie snem w "przeszłości". Ci co baczą uważnie na obiektywną rzeczywistość wokół siebie, staną się rzeczywistością "Przyszłości" Lista wszystkich wpisów  

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura