Ruins, Damien Harrison
Ruins, Damien Harrison
Arkadiusz Jadczyk Arkadiusz Jadczyk
1101
BLOG

Fizyka ciał i dusz

Arkadiusz Jadczyk Arkadiusz Jadczyk Nauka Obserwuj temat Obserwuj notkę 48

Książki  „Ciała i dusze” nie czytałem. Dowiedziałem się o niej dopiero wtedy gdy zacząłem pisać tę notkę. W „Lubimy czytać” znajduję, że książka jest warta przeczytania:  

image

„... bo głównym jej wątkiem według mnie jest tryumf miłości nad własnym egoizmem i budzenie się wiary w Boga w ludziach, którzy wierzą tylko w siebie, w swoją pracę. Marzą o swojej wielkości depcząc po drodze swego życia innych ludzi.”

„Genialna, piękna i wartościowa książka. Wciągająca– mimo drastycznych opisów operacji i innych zabiegów chirurgicznych. Przesłanie (moim zdaniem) tej książki jest podobne do tego jakie niesie Anna Karenina. Polecam wszystkim którzy w życiu cenią prawdę, dobro i piękno.

Prawda, dobro i piękno – to lubię. No i do tego jeszcze fizykę. A czemu mieszam fizykę do ciał i dusz? Sama się jakoś wmieszała. A było tak ….

A może najpierw o ciałach. Ciała to wiadomo: są ciała stałe, płynne, gazowe. To materia. Są jeszcze ciała niebieskie (ciałka czerwone pomijam). Ciała niebieskie to już trochę inna historia, bo się przyciągają i wirują. Przyciąganie to grawitacja. Grawitacja to nie-wiadomo-co. Newton wyraźnie zaznaczał, że „hypotheses non fingo”, że niby na temat natury grawitacji nie chce się wypowiadać. Einstein uciekł od pytania o naturę grawitacji, uciekł w geometrię. W jego równaniach pola materia w postaci tensora energii-pędu jest po prawej stronie. Po lewej jest grawitacja vel geometria. Czyli grawitacja to nie jest materia. To coś innego. Grawitacja to nie jest też energia, bowiem jest po lewej stronie a nie po prawej. Pole grawitacyjne to jedyne pole co do którego ludzie się wciąż spierają nad tym czy ma energię czy jej nie ma. No i w dodatku ta bezwładność, mas bezwładna. Skąd ona się bierze? Einstein najpierw wierzył w Zasadę Macha, że niby bezwładność się bierze z obecności innych mas. Że jedna masa w skądinąd pustym wszechświecie nie miałaby skąd brać swojej bezwładnej masy. Wkrótce się jednak przekonał, że jego własna teoria temu przeczy, gdy znalazł rozwiązania swoich równań pola dla całkowicie pustego wszechświata. Nie wiedział co z tym zrobić. I do końca swego życia się nie dowiedział. Grawitacja to tajemnica. W jakiś sposób wiąże to co materialne z tym co niematerialne. I tak dochodzimy do duszy.

Parę dni temu dostałem wiadomość od organizatorów 62-go Zjazdu Towarzystwa Parapsychologicznego. Tego roku zjazd jest w Paryżu, 4-6 lipca. Gorąco będzie.

Wiadomość była taka:

 Dear Arkadiusz Jadczyk,

Here is the decision concerning your submission for the 2019 PA Convention. Referees' comments can be found below. The referee accepted your submission as a full paper (30 minutes talk).

Referee’s Evaluation

image

An interesting submission to be presented, but the author(s) should note that this will be a difficult presentation for most of the attendees, and parapsychology related topics are barely mentioned. I’m inclined to suggest a full paper allocation time for this article; though I’ll kindly ask the author(s) to use that time to make a quick overview of the related knowledge, and then focus in the relevant contributions if the EEQT to our field.

-----------------------------------

 Congratulations and best wishes,

No tak. Będę miał więc półgodzinny referat dla parapsychologów. I mam im zwięźle i jasno wyjaśnić fizykę i jaki związek moje własne prace dotyczące rozwiązania problemu pomiaru i ewentualnego udziału świadomości w mechanice kwantowej mają się do zainteresowań parapsychologów. Pojęcia nie mam jak to zrobić, ale coś wykombinuję. 

Tytuł mojego artykułu, który nieznany mi recenzent ocenił na dwie trójki i trzy czwórki (ani jednej piątki!) wybrałem bynajmniej nie prosty:

REVISITING WIGNERS MIND-BODY PROBLEM: SOME COMMENTS ON POSSIBLE MODELS OF CONNECTIONS BETWEEN INFORMATION, MIND, AND PHYSICS

czyli

Wracając ponownie do problemu Wignera umysł-ciało: parę uwag o możliwych modelach powiązań pomiędzy informacją, umysłem i fizyką.

W tytule wymieniłem Wignera. Jakby nie było fizyk, laureat nagrody Nobla, nazwisko się często obija o uszy, zatem umieszczone w tytule robi dobre wrażenie. A tak naprawdę: praca Wignera p.t. Remarks on the Mind-Body Problem (pracę Wignera można ściągnąć sobie z linku. Trzbe tylkow zamian załadować np. swój rachunek z pralni wpadła mi w ręce jeszcze gdy byłem na studiach doktoranckich. Do Biblioteki Instytutów Fizyki Uniwersytetu Wrocławskiego jakimś cudem trafiła wydana w roku 1962 książka „The Scientist Spekulates: An anthology of partly-baked ideas” czyli Uczeni spekulują, antologia niedopieczonych idei. W tej antologii były działy o informacji, o socjologii, o biologii, o umyśle i o cybernetyce, o parapsychologii, ale także dział o fizyce. I tam właśnie był artykuł Wignera. Teraz, po latach, do niego wróciłem, i trochę o tym będę też w lipcu nawijał w Paryżu. 

Wigner zaczyna od tego, że jeszcze nie dawno fizycy by gorąco protestowali gdyby jakiś poważny uczony serio mówił o umyśle czy o duszy. Pojęcia takie jak umysł czy dusza nie wpisywały się bowiem za nic w świecie w mecahniczny obraz fizycznego świata. Fizycy niemal jak jeden mąż święcie wierzyli, jak pisze Wigner, w to że nie ma niczego poza materią. Dziś jednak jest parę powodów by do tych odsuwanych na bok pojęć powrócić. Mechaniczny obraz świata okazał się bowiem mieć swe granice, przyszła mechanika kwantowa, a z nią świadomość obserwatora wróciła, zajęła niemal czołowe miejsce i chce się stamtąd przegonić. Wigner pisze, że nie ma nic tak znowu oryginalnego do powiedzenia, że jedynie powie to co myślą po cichu jego koledzy po fachu. On po prostu bierze sprawę na tapetę. Zaznacza, że nie wie jaka będzie przyszłość aktualnej filozofii mechaniki kwantowej, jednak sam fakt, że świadomość znalazła obecnie miejsce w fundamentalnej fizyce jest godny uwagi. I dalej kontynuuje swe rozważania i spekuluje. Kota Schrodingera podpiera swym ludzkim kolegą. Dziś jego spekulacje znane są pod nazwą Paradoksu przyjaciela Wignera”. W polskiej Wikipedii znajdujemy króciutko:

Przyjaciel Wignera

Przyjaciel Wignera jest eksperymentem myślowym zaproponowanym przez Eugene Wignera jako rozszerzenie eksperymentu z kotem Schrödingera. Przyjaciel Wignera przeprowadza eksperyment z kotem, po tym, jak Wigner opuścił laboratorium. Pytaniem jest: czy przed powrotem Wignera mamy superpozycję »zabity kot/smutny przyjaciel« czy »żywy kot/zadowolony przyjaciel«?

image

Ostatni fragment artykułu Wignera nosi tytuł: Nieliniowość równań jako wskaźnik życia.

Z tą nieliniowością to się częściowo zgadzam. Kota i przyjaciela będę się starał ludziom z głowy wyperswadować. Paradoksy biorą się z używania niedobrej mechaniki kwantowej. Gdy się z głową użyje mechaniki kwantowej układów otwartych (ja to nazywam EEQT: Event Enhanced uantum Theory), wtedy paradoksy znikają. Czuł to już mój wzorzec do naśladowania, prof. Roman S. Ingarden. Opublikował m.in. artykuł p.t. „Open Systems and Consciousness. A physical Discussion”. Krytykuje logikę Boole'a, podkreśla rolę języka. Cytuje Ecclesa i Poppera, podkreśla rolę informacji niekoniecznie opartej o prawdopodobieństwo, zaleca pisanie lewą ręką (sam się tego nauczył i praktykował) oraz połączenie zimnego logicznego myślenia w stylu Zachodu z emocjonalnym myśleniem Wschodu (Indie, Chiny, Japonia).

image

O parapsychologii z prof. Ingardenem nigdy nie rozmawiałem (no, może raz, na luzie, gdy byłem na herbatce u niego w domu), jednak po tym jak wspominałem o parapsychologii na Sympozjum KULu i gdy rzecz ukazała się drukiem – dalej mnie zapraszał na swoje Sympozja do Torunia.

Jaka zatem fizyka ma się zająć duszą jeśli nie fizyka kwantowa? Odpowiadam: rozszerzona grawitacja. Wpadła już na to kiedyś amerykańska agencja wywiadowcza CIA. Pojawiło się trochę publikacji na ten temat.


Jednak rzecz porzucono, bowiem broń psychotroniczna okazała się niepewna a teorie okazały się wojskowo i komercjalnie nieprzydatne.  Przydać się natomiast może tym którzy w życiu cenią prawdę, dobro i piękno. ”

Naukowiec, zainteresowany obrzeżami nauki. Katalog SEO Katalog Stron map counter Życie jest religią. Nasze życiowe doświadczenia odzwierciedlają nasze oddziaływania z Bogiem. Ludzie śpiący są ludźmi małej wiary gdy idzie o ich oddziaływania ze wszystkim co stworzone. Niektórzy ludzie sądzą, że świat istnieje dla nich, po to, by go pokonać, zignorować lub zgasić. Dla tych ludzi świat zgaśnie. Staną się dokładnie tym co dali życiu. Staną się jedynie snem w "przeszłości". Ci co baczą uważnie na obiektywną rzeczywistość wokół siebie, staną się rzeczywistością "Przyszłości" Lista wszystkich wpisów  

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Technologie