Stojąc na głowie
Stojąc na głowie
Arkadiusz Jadczyk Arkadiusz Jadczyk
912
BLOG

Najważniejsza zasada

Arkadiusz Jadczyk Arkadiusz Jadczyk Nauka Obserwuj temat Obserwuj notkę 38

Najważniejsza zasada to nie jest jakaś zasada do stosowanie w życiu, bo co tam życie? W skali Wszechświata istnieje gdzieś w mikroskopijnym kawałku przestrzeni przez krótką chwilę i nie wiadomo po co. Dziś jest, jutro nie będzie. Najważniejsza zasada to ta stosowana przez Głównego Inżyniera i Projektanta. Dotyczy zatem wszystkiego co jest, wszystkiego co było, i wszystkiego co będzie. Co to za zasada? 

Natrafiłem na tę zasadę w trakcie rozplątywania grawitacyjnego kłębka. Moja nowa znajoma po fachu, Sabine H., zwróciła moją uwagę na temat, który dotąd umykał mojej uwadze: grawitację unimodularną. Niby byłem bliski tego tematu, kręciłem się wokół niego dzieląc grawitację (potencjały grawitacyjne zakodowane w tensorze metrycznym, jest ich 10) na strukturę konforemną (część geometrii odpowiedzialna za kąty i za stożki świetlne, 9 funkcji) i element objętości (część geometrii definiująca ile to jest centymetr sześcienny, bez względu na kształt, 1 funkcja). jest to podział 10=9+1. Jednak nigdy nie zastanawiałem się nad tym na tyle poważnie by zacząć badać wszystkie interesujące konsekwencje wynikające z rozwodu pomiędzy tymi dwoma małżonkami. Dziś przyszedł na to czas. Zadałem sobie pytanie: czy planety mogą się poruszać inaczej gdy polu grawitacyjnemu odbierzemy jeden z jego stopni swobody? By odpowiedzieć na to pytanie najlepiej użyć …. Zasady Najmniejszego Działania

swobody? By odpowiedzieć na to pytanie najlepiej użyć ….


Zasady Najmniejszego Działania


I to jest właśnie ta zasada. Jak zwykle, gdy coś mi wpadnie w oko, rozglądam się dookoła czy jeszcze czegoś ciekawego nie zobaczę. I tak trafiłem na książkę Jennifer Coopersmith, „The lazy universe. An introduction to the principle of least action” (2017, Oxford University Press) – Leniwy wszechświat. Wstęp do zasady najmniejszego działania.  

Zacząłem czytać. Najpierw Wstęp. Wiele tam ciekawych rzeczy jednak zwrócił moją szczególną uwagę taki fragment, zupełnie jakby nie na temat:

We watch the water sloshing about in a neighbour’s swimming pool - perhaps they have installed a wave-generating machine? Upon closer inspection we find no machine, but realize that ‘a giant hand’ - an Earth tremor - is gently rocking the pool: therefore our initial assumption of an isolated system, defined by the edges of the pool, is wrong. 

Obserwujemy wodę kołyszącą się w basenie sąsiada – może zainstalowali tam maszynę generującą fale? Jednak po bliższym badaniu nie znajdujemy tam żadnej maszyny. Miast tego stwierdzamy, że to „gigantyczna ręka” - trzęsienie (drganie)  ziemi – delikatnie kołysze basenem: zatem nasze pierwotne założenie iż basen jest układem zamkniętym, ograniczonym ściankami, jest fałszywe.

Mój blog nazwałem „układem otwartym”. Tu pojawił się zwrot „układ zamknięty”. Nawet pasuje. Ale podpasowało mi co innego: o falowaniu wody w basenie jako wyniku trzęsienia ziemi – pisałem tu kiedyś. Pisałem w komentarzu do notki p.t. Na światło stawiam – eliptycznie

Pisałem tak:

Arkadiusz Jadczyk

15 marca 2015, 15:11

SeicheObiecałem w komentarzu pod poprzednią notką, że napiszę o paczkach falowych w basenie. W notce wyszło o elipsach, więc o basenie tu.

Jakieś dwa tygodnie temu Laura zwróciła na uwagę na dziwne fale w naszym okrągłym basenie. Ja to najpierw zbagatelizowałem, jednak zajwisko się powtórzyło, Laura je sfilmowało. Oto wycinek z filmu:

Po kliknięciu na obrazek powinien pojawić się link do filmu w formacie mp4.

image

Obrazek się nie pojawia. Zatem prawy klik myszką i "Otwórz w nowym oknie: Klik!

Więc zacząłem myśleć i szukać. Znalazłem "seiche". Nie wiem jak to po polsku. Szukałem - nie znalazłem. Może nie ma.

Tu jest w angielskiej wikipedii:

http://en.wikipedia.org/wiki/Seiche

W wyniku falowań Ziemi wody w jeziorach i w basenach wpadają w rezonans. Służą jako detektory trzęsień ziemi odległych tysiące kilometrów. Jest wzór na okres falowania w zależności od rozmiarów i głębokości basenu. Ale tylko dla basenów prostokątnych. Dla okrągłych nie znalazłem. Nasz faluje, jak widać na filmie, mniej więcej raz na sekundę. Rząd się zgadza. Bowiem zawsze prócz częstości głównej występują harmoniki.

No i tak mamy domowy wykrywacz trzęsień ziemi. A kto wie, może i trzęsień całej Galaktyki.

I tak od zasady najmniejszego działania doszliśmy do trzęsień Galaktyki. I pojawił się basen, co prawda nie u sąsiada a na naszym podwórku. Ten sam basen pojawił się w notce sprzed tygodnia, p.t. „Przygnieceni stałą kosmologiczną”. Ten sam basen pojawi się zatem i dzisiaj. Powinienem pisać o zasadzie najmniejszego działania – tej najważniejszej z ważnych. Jednak aktualnie jestem zajęty robieniem z niej użytku. Gdy zrobię – napiszę.  A póki co - coś lżjeszego. Ta notka jest zasady  ilustracją zasady najmniejszego działania i leniwego wszechświata. 


Po kliknięciu na napis pod fotką poniżej powinien otworzyć się filmik z naszej porannej gimnastyki przy w.w. Basenie. Kończy się staniem na głowie i na jednej nodze. Bez tego fizyki nie da się zrozumieć 

image

Prawy klik myszką i otwórz w nowym oknie. Klik!

Naukowiec, zainteresowany obrzeżami nauki. Katalog SEO Katalog Stron map counter Życie jest religią. Nasze życiowe doświadczenia odzwierciedlają nasze oddziaływania z Bogiem. Ludzie śpiący są ludźmi małej wiary gdy idzie o ich oddziaływania ze wszystkim co stworzone. Niektórzy ludzie sądzą, że świat istnieje dla nich, po to, by go pokonać, zignorować lub zgasić. Dla tych ludzi świat zgaśnie. Staną się dokładnie tym co dali życiu. Staną się jedynie snem w "przeszłości". Ci co baczą uważnie na obiektywną rzeczywistość wokół siebie, staną się rzeczywistością "Przyszłości" Lista wszystkich wpisów  

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Technologie