Arkadiusz Jadczyk Arkadiusz Jadczyk
1626
BLOG

Einsteina Teoria Względności

Arkadiusz Jadczyk Arkadiusz Jadczyk Nauka Obserwuj temat Obserwuj notkę 94

W „Einstein i Sufizm oraz „Mistyczne koneksje w matematyce”, wracałem niejako mymi wspomnieniami i sentymentami do twórcy polskiej szkoły fizyki matematycznej, prof. Krzysztofa Maurina. Wiele interesujących rzeczy z historii powstawania tej szkoły można się dowiedzieć z wykładu prof. Jerzego Kijowskiego p.t. Profesor Krzysztof Maurin – matematyk, wychowawca, mistrz” - dostęonego na Youtube.


Podczas gdy ja w swoich poprzedniach notkach wspominałem o zainteresowaniach Gnozą, z wykładu prof. Kijowskiego dowiadujemy się, że Krzysztof Maurin miał umysł otwarty. Poza tym czym parał się zawodowo jako matematyk,  jest również autorem szeregu prac z teologii (w nurcie protestanckim). Prowadzone przez niego interdyscyplinarne seminarium nazywało się „Seminarium z systemów otwartch” (patrz 1:00:20 -1:01:50 na filmie). Papież Jan Paweł II tak mówił o profesorze Maurinie:

"When Professor Maurin talked about the beauty of mathematics one could have thought that transcendentalia: verum, bonum et pulchrum - characterize human activity, no matter what specialization is chosen".

Wspominałem w komentarzach pod poprzednią notką o trudno dostępnej książce Maurina „Matematyka a fizyka”, pokazałem jej spis treści. Jeden z czytelników poprosił bym przedstawił treść kilku stron z tej książki, stron poświęconych teorii względności Einsteina. W samej rzeczy teoria względności w Warszawie zadomowiła się była na dobre. W kilku poprzednich notkach wspominałem nazwisko Polaka, Myrona  Mathissona, który o mało co nie został asystentem Einsteina. Po wojnie teoria wględności rozwijała się pod skrzydłami współpracownika Einsteina, Leopolda Infelda. „Pod skrzydłami” - może nie całkiem trafne powiedzenie, bowiem kilku wybitnych uczonych zostało z pod tych skrzydeł „wykopanych”. Prof Maurin (wraz z Jerzym Plebańskim) był jednym z nich.

Spełniam niniejszym tę prośbę i w kilku kolejnych notkach przedstawię fragmenty z ksiażki Maurina "Matematyka a fizyka", opatrując je moimi własnymi uwagami.

Rozdział 9 Einsteina teoria względności


"Muszę powiedzieć ,  że chęć zrozumienia  matematycznej  treści  ukrytej  za matematycznym  aparatem  teorii  względności  doprowadziła  mnie  do  badania  reprezentacji  i  niezmienników grup;  moje doświadczenie w tym względzie nie jest odosobnione"  (H. Weyl - 1949).

Powyższe słowa najgłębszego matematyka  naszego stulecia zaczerpnięte  są z  pięknego  artykułu  pt.  Teoria  względności  jako  stimulus  w  badaniach  matematycznych. H.  Weyl  był  nie  tylko  wielkim  i  wszechstronnym  matematykiem,  lecz  także  świetnym znawcą fizyki. Jego klasyczna  monografia  Raum-Zeit-Materie  (Przestrzeń-Czas-Materia)  jest,  jak dotychczas  najgłębszą  i najbogatszą w  idee,  monografią o  Einsteina teorii  względności.  Weyl już w samych  początkach  teorii  względności  (1918)  poczynił wielkie odkrycie teorii z cechowaniem  (ang. gaugge theory), dopełnione w 1929 r. Wkrótce po jego śmierci stało się ono impulsem dla być może  najbardziej  żywotnych (po teorii kwantów) teorii fizycznych  naszego wieku.

[A.J. Jeśli idzie o mnie to właśnie piękno aparatu matematycznego pozwalajacego na „zobaczenie” istoty „teorii cechowania”, właśnie ono przyciagnęło mojego ducha i moje serce fo fizyki teoretycznej. Zaczynałem od czytania, głównie z literatury w języku rosyjskim, o „kalibrovocznych teoriach” , jak je Rosjanie nazywają. We Wrocławiu nikt tego nie uczył, trzeba było uczyć się samemu.]

Apamt  matematyczny  Einsteina teorii  względności  był w głównych zrębach gotów przed  1915  r. (data znalezienia  koronnych  równań Einsteina--Hilberta)  w  postaci  analizy tensorowej  na  rozmaitościach  Riemanna  (zwanej  wówczas  "rahunkiem  Ricciego"). Poza teorią przreniesienia  równoległego (odkrytą niezależnie i prawie jednocześnie  przez Heisenberga,  Levi-Civitę, Weyla i Schoutena)  Einsteina teoria względności z formalnego punktu widzenia matematyce  wiele nie dała. Jej znaczenie jest inne - znacznie głębsze:  epokowe odkrycie  Einsteina  (patrt:  niżej )  stało się impulsem  niezwwykle  interesujących koncepcji  fizyczno-geometryczno-filozoficznych  H. Weyla  i geometrycznych  E. Cartana.  Powstała ogólna teoria koneksji  w wiązkach wektorowych  (Eichtheorie  Weyla i Methode de repere mobile Cartana).

[A.J. Analizy tensorowej musiałem się nauczyć do mojej pract magisterskiej. Nikt nas na wykładach tego nie uczył. Był, szczęśliwie, dostępny naprawdę świetny podręcznik Raszewskiego „Geometria Riemanna i analiza tensorowa” - od czasu do czasu pojawia się na Allegro: "GEOMETRIA RIEMANNA i ANALIZA TENSOROWA" , P.K. RASZEWSKI; PWN 1958; wydanie I; nakład : 2 200;  571 stron]

Ponieważ główne pojęcia tych teorii byty wyłożone już wcześniej (Analiza globalna i Geometria  różniczkowa)  skoncentruję się tutaj  na koncepcyjno-filozoficznym  aspekcie teorii  względności  Einsteina.  Bo choć od chwili  powstania aż do dzisiaj  ma ona swych oponentów, a nawet wrogów, choć istnieją teorie konkurencyjne,  dające nie gorszą zgodność z  doświadczeniem  niż teoria  Einsteina,  to  właśnie ta teoria  - jak mało która - pobudziła  fantazję  badaczy  i  stała  się w  ten  sposób  bardzo  płodna, a  więc "prawdziwa" w sensie Goethego:  ,,Jedynie to co płodne jest pmwdziwe".  Teoria kwantów (Bohr-Heisenberg- Born-Dirac-Schrtidinger)  - bardziej  rewolucyjna - więcej dała matematyce  (analiza  funkcjonalna,  reprezentacje  grup)  niż teoria względności  Einsteina,  którą zalicza się do "klasycznych  teorii  pola"  i  która  ma urok  specjalny  - w  inny  sposób wzbogaca  filozofię  niż teoria kwantów.

[A.J. Ja sam oscylowałem pomiędzy teoriami cechowania a teorią kwantów. Wiele czasu poświęciłem teorii kwantów, napisałem książkę o „kwantowych fraktalach”. Dziś jednak jestem wewnętrznie przekonany o tym, że teoria kwantów to ślepa uliczka. Wracam więc do geometrii, do Weyla i do Einsteina, kradn ac jednak z teorii kwantów jedno pojęcie, które Weyl i Einstein moim zdanie niesłusznie zaniedbali – mianowicie SPIN]

Naukowiec, zainteresowany obrzeżami nauki. Katalog SEO Katalog Stron map counter Życie jest religią. Nasze życiowe doświadczenia odzwierciedlają nasze oddziaływania z Bogiem. Ludzie śpiący są ludźmi małej wiary gdy idzie o ich oddziaływania ze wszystkim co stworzone. Niektórzy ludzie sądzą, że świat istnieje dla nich, po to, by go pokonać, zignorować lub zgasić. Dla tych ludzi świat zgaśnie. Staną się dokładnie tym co dali życiu. Staną się jedynie snem w "przeszłości". Ci co baczą uważnie na obiektywną rzeczywistość wokół siebie, staną się rzeczywistością "Przyszłości" Lista wszystkich wpisów  

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Technologie