Armia wolności Armia wolności
261
BLOG

Ludwik Papaj: Czytamy Biblię

Armia wolności Armia wolności Polityka Obserwuj notkę 14
Wszyscy już do tego stopnia przyzwyczaili się, że studenci ekonomii zajmują się głównie ekonometrią a Keynes, mimo iż dawno sfalsyfikowany, stanowi nadal autorytet dla ekonomistów, że zupełnie zapominamy na czym opiera się faktyczna ekonomia. Kto nie jest tego ciekaw nie musi wiedzieć, że od października 2007 „Ludzkie działanie” opus magnum Ludwiga von Misesa dostępne jest za sprawą Witold Falkowskiego w naszym ojczystym języku!

Jest wielce ciekawym, że o ile znamy lub słyszeliśmy o Stiglerze czy Senie nadal tak dużo ludzi nie jest świadomych kim był Ludwig von Mises. A musiał być kimś skoro nawet jego adwersarz Oskar Lange stwierdził, że Misesowi należy się pomnik. Pomnik się należy i Mises pośrednio go dostał – jego uczeń Friedrich August von Hayek odebrał w 1974 roku nagrodę Nobla (jak na ironię otrzymał ją razem z Gunnarem Myrdalem). Dlaczego zatem sam Mises nie otrzymał nagrody wielce szanownego grona szwedzkiej fundacji skoro był taki wielki? Możemy przypuszczać, że wybór Hayeka, jako bardziej umiarkowanego był dyktowany polityką organizacji.
W wersjach polskich ukazało się dotychczas wiele pozycji Misesa – wymieńmy chociażby świetną Biurokrację w której autor demaskuje ideologię tytułowej grupę oraz ukazuje, że gospodarowanie przedsiębiorstwami państwowymi stanowi nie tyle groteskę, co jest w ogóle niemożliwe. Możemy tylko żałować, że bezsprzecznie najważniejsze dzieło austriackiego ekonomisty trafia do nas w bez mała 60 lat po pierwszym wydaniu.

Ludwig von Mises uczy że nie ma czegoś takiego jak homo economicus, bo każdy człowiek działa i wiele naszych działań, w tym działań rynkowych, nie ma na celu jedynie maxymalizacji zysku. Dlatego za kategorię podstawową a priori należy uznać ludzkie działanie niezależnie od pobudek jakimi jest dyktowane. Ze względu na swoją specyfikę ludzkie działanie nie daje się policzyć metodami marginalistycznymi i dlatego ekonomia w wydaniu Misesa unika statystyk, wykresów i innych zbędnych metod matematycznych. Dobrze, bo będzie mógł ją przeczytać nawet miłośnik wolności nie obeznany z matematycznym orężem argumentacji ekonomicznej

Biblia stanowi alternatywę dla dotąd błędnie uważanej za synonim wolnego rynku chicagowskiej szkoły ekonomii (z Miltonem Friedmanem na czele). Otóż wolność oznacza coś więcej niż czczenie Pinocheta – a kto tak uważa ten z pewnością powinien zajrzeć do Biblii wszystkich miłośników wolności.

Ludwik Papaj

W skład Armii wchodzą: Filip Paszko - austrorianin Hr. Ponimirski - Comes rervm privatorvm (Kompanyon Rzeczyprywatnej) Qatryk - Dionizyjski anarchista Ludwik R. Papaj - Wariat lyberał Mariusz Wiącek - Ortodox i technokrata Jakub Staniak - Racjonalny antysocjalista wyrus - Postmodernistyczny libertarianin Trikster - Libertariański lewak Współpracują z nami: jlv2 - to już w historii było i wiadomo, jak się skończyło szczelo - wolnomyśliciel (myśli wolno, acz dokładnie) Jeżeli chcesz się przyłączyć, możesz napisać na ten adres.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (14)

Inne tematy w dziale Polityka