ProvoCatio ProvoCatio
626
BLOG

łyżka miodu w beczce dziegciu

ProvoCatio ProvoCatio Piłka nożna Obserwuj temat Obserwuj notkę 54

Ani słowa o meczu. Po meczu na ulicach mojego miasta długo słychać było klaksony i widać było rozradowanych Kolumbijczków z całymi rodzinami poubieranych w żólte, reprezentacyjne koszulki. Mecz dopiero co się skończył. Cieszą się zwycięstwem. Jestem wściekły. Rozumiem przegrać jeden zero, dwa, ale trzy? To ciut za dużo upokorzenia jak na jedna niedziele. Żona obserwuje moje reakcje z boku i wiem że jest jej przykro. Żałuje że pojechałem ogladać ten mecz do mojej kolumbijskiej rodziny. Widzieli moje upokorzenie i bezsilną wściekłość i to może nie pozwalało im się cieszyć, tak jakby chcieli, ze swojego zwycięstwa. Wyobrażam sobie jak świętują ludzie w Kolumbii. Trzy lata temu miałem okazje obserwować w Cartagenie jaką popularnością cieszy się tam piłka nożna i jaką wage przykladają Kolumbijczycy do występów swojej reprezentacji. Telewizory powystawiane na ulice i siedzące przed nimi tłumy spontanicznie reagujących telespektatorów. Bali się tego meczu z Polską. Nie po przegranej z Japonia ale juz po losowaniu. Dzisiaj w kazdym najmniejszym nawet pueblo porozwieszali w parkach duże telewizory - po to aby wszyscy mogli oglądać to ważne spotkanie. Kolumbia dzisiejszej nocy bawi się do rana. Wreszcie do mnie dotarło. Cieszą się tak - bo wygrac z Polską to dla Kolumbii -  zaszczyt i honor. Potwierdzaja to komentarze latynoskich dziennikarzy. Ten mecz i to zwycięstwo przeszło już do historii kolumbijskiego futbolu i będzie przypominane jednym tchem - obok zwycięstwa nad Argentyną z 5 września 1993 roku kiedy wygrali 5:0 i nad Brazylią z 17 czerwaca 2015 gdzie Kolumbia wygrywa 1:0. Wygrana z Polską jest dla nich tak samo ważna. Wyszła Kolumbia dzisiaj świętować na ulicach kolumbijskich miast i miasteczek. Leje się piwo i aqurdiente tapa roja. Leje się rum i leją się łzy...łzy radości...cieszą się z tego zwycięstwa jakby już zostali mistrzami świata. Zaczyna do mnie docierać, że tak mozna się cieszyć po ustrzeleniu lwa, bo o zabiciu szczura się nawet nie mówi. Zaczynam rozumieć jak ważne było dla nich to spotkanie. Dociera do mnie jak bardzo liczyli się z Polską. Moja wściekłość i ból z przegranej powoli zaczyna przechodzić. Widze tych ludzi z kolumbijskich dzielnic biedy tańczących i szczęśliwych na ulicach swoich slumsów. Dzisiaj mogą zapomnieć o swoim losie i dziękują Bogu za zwycięstwo i za to że są Kolumbijczykami i za to co mają.

Jeżeli chodzi o mnie to nie ma co rozpaczać bo tego wyniku z niedzieli już nie zmieni. Ograła nas Kolumbia w pięknym stylu bo im na to pozwoliliśmy. Nie obchodzi mnie co stanie się z Bońkiem ani z Nawałką ani też co maja do powiedzenia. Ich też pewnie nie obchodzi jak ja i pewnie większość Polaków możemy się czuć po takich występach. Dla grubych ryb z PZPN piłka to tylko biznes. A dla nas? A dla na jak to zwykł mówić Carlos El Pibe Valderrama: todo bien, todo bien...  



ProvoCatio
O mnie ProvoCatio

Pudelek Vision Network

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (54)

Inne tematy w dziale Sport