Fot. Archiwum
Fot. Archiwum
Lesnodorski Lesnodorski
1554
BLOG

Po co szukać tak daleko? Szmalcownicy w Warszawie AD 2018

Lesnodorski Lesnodorski Reprywatyzacja Obserwuj temat Obserwuj notkę 84

Jeśli chodzi o ocenę dramatycznych wydarzeń II wojny światowej, dokonywaną ex post, to wszyscy w Polsce, i na świecie, są niebywale oświeceni. Dużo gorzej, jeśli chodzi o stosunek do spraw rozgrywających się na naszych oczach. Proces szmalcowniczy, polegający na czerpaniu milionowych korzyści dzięki tzw. reprywatyzacji kamienic, który jest dziś ukrócany przez dobrą zmianę, jakoś nie wywoływał w minionych latach powszechnej fali oburzenia.

 

Lewa kasa płynęła nieprzerwanym strumieniem do kieszeni oszustów. Nikt się nie oburzał, że proceder ten dotyczy także nieruchomości po ofiarach Holocaustu. Musiało istnieć zatem przyzwolenie na takie działania, o czym świadczy m.in. milczenie rozmaitych opiniotwórczych środowisk - nie wyłączając obecnych w centrum tego bałaganu mediów, znanych wszystkim na co dzień z udawanego pochylania się nad wszelakimi przejawami ucisku, nietolerancji oraz narodowego szowinizmu.

 

Jeśli ktoś będzie chciał mi wmówić, że to Polacy mogli tak bezkarnie antyszambrować na mieniu ofiar ludobójstwa, to się tylko roześmieję, mimo okoliczności. Nie ma fizycznie mowy, żeby cokolwiek w takiej materii, zwłaszcza tak wrażliwej, działo się poza świadomością ważnej części społeczności żydowskiej.

 

Prawdopodobnie nikt nie przewidywał, że może stać się najgorsze - w postaci radykalnej zmiany sytuacji politycznej. Że u władzy znajdą się Polacy, którzy ukrócą złodziejstwo oraz gwałt na ludziach wykwaterowywanych z kamienic po żydowskich właścicielach, dokonywane m.in. za przyzwoleniem królowej stołecznego gniazda szerszeni. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że przyzwolono na kradzież, gdyż pieniądze w miliardach miały wkrótce i tak popłynąć z Polski w ramach odszkodowań.

 

Co zresztą jakiś tam miliard, czy dwa, trafiające bokiem do właściwych kieszeni…


Warszawa nie jest jedynym miastem w Polsce, które padło ofiarą aktywności współczesnych szmalcowników (przypomnę, że w czasie wojny wywodzili się oni z rozmaitych środowisk – byli nimi Polacy, Żydzi i folksdojcze). Tak naprawdę interesuje mnie czy ludzie, którzy przeciw nim wystąpili zostaną uhonorowani w jakiś sposób np. przez Instytut Yad Vashem, tak dbający o dobrą pamięć i spuściznę po ofiarach Zagłady.

Lesnodorski
O mnie Lesnodorski

Tylko prawda jest ciekawa. Tego nie przeczytasz gdzie indziej. Ripostuję zwykle na zasadach symetrii. Wszystkie umieszczone teksty na tym blogu należą do mnie i mogą być kopiowane do użytku publicznego tylko za moją zgodą.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka