arturb arturb
1378
BLOG

Bezprecedensowa wizyta - ciąg dalszy

arturb arturb Polityka Obserwuj notkę 16

W poprzedniej notce zebrałem informacje na temat planowanej na 27 stycznia br bezprecedensowej uroczystości na terenie dawnego obozu Auschwitz-Birkenau. Na stronie inicjatora przedsięwzięcia czytamy:

Do symbolicznego przesłania niesionego przez izraelską delegację, mówiącego o tym, że antysemityzm to nie tylko problem Izraela, ale całego świata, przyłączy się duża liczba działaczy i parlamentarzystów z całego świata, w tym ponadpartyjna grupa ważnych polityków z amerykańskiego Kongresu.

Przewodniczący Knesetu Yuli Edelstein zaznacza, że ceremonia ta ma główne cele: podkreślić znaczenie upamiętniania Holokaustu i zagłady w obozie Oświęcim-Brzezinka, a także „zaangażowanie się w dialog z osobistościami z całego świata, na temat działań, które należy podjąć, by nic podobnego nie wydarzyło się w przyszłości w żadnym miejscu na świecie, szczególnie w odniesieniu do Żydów”.

Edelstein dodaje: „Antysemityzm, zwłaszcza w Europie, osiągnął poziom niespotykany od czasów Holokaustu”. 

http://www.fromthedepths.org/#!international-holocaust-memorial-day-14-/c17hm

Wypowiedź przewodniczącego Knesetu, Edelsteina odbieram jako trafne zdiagnozowanie sytuacji i wskazanie przyczyny niepowodzenia. Te gorzkie słowa wobec większości powojennych działań wszystkich instytucji organizacji i osób, które zwalczały antysemityzm oraz przyznanie, że dotychczasowe metody promowania otwartości, partnerstwa, poszanowanie kultur  religii i zwyczajów  poniosły w Europie sromotną klęskę. Możliwe, że spotkanie z osobistościami z  "całego świata" (a dokładniej Izraela, Polski, Rosji i  USA) ma służyć wypracowaniu nowych form działań w tym zakresie. Skoro, jak powiedział inicjator spostkania Jenny Daniels: Polska jest dziś jednym z najlepszych miejsc w Europie, by być Żydem, to oczekiwałbym mocnego zaakcentowania tej konkluzji w przesłaniu zebranych 27 w Auschwitz oraz ostatecznego odrzucenia stereotypu Polaka - katolika - antysemity. a w konsekwencji  propagowaniepolskiego modelu relacji społecznych, polskich i katolickich wzorów tolerancji kulturowej i religijnej na terenie cofającej się cywilizacyjnie i moralnie Europy.

Jeśli inicjatorzy, organizatorzy a przede wszystkim uczestnicy wydarzenia 27 stycznia czynami przekonają nas, że  tak właśnie postrzegają długofalowe cele spotkania. pozostaje nam wspierać wszelikim sposobami działania  Żydów. Ale doświadczoenia  naszej historii i ofiary przodków powinny być też ostrzeżeniem, że zdarzają się kurtuazyjne wizyty wysokich dostojników czy też okrętów wojskowych z innych państw kończące marzenia o życiu w pokoju i niepodległości. 

Pamiętajmy, że były obóz Auschitz Birkenau oraz jego otoczenie to obszer mniej lub bardziej subtelnych przepychanek oraz gorących sporów pomiędzy katolikami i żydami. O randze konfliktu niech świadczą osoby bedące jego stronami lub uczestniczące w negocjacjach:  papież Jan Paweł II, prymas Glemp, kardynał Macharski, kilku biskupów polskich, rabin Joskowicz, rabin Byron L. Sherwin, kardynałowie z krajów europejskich, wyżsi przełożeni zakonów męskich w Polsce, przedstawiciele rodzin Nissenbaumów i Rotschildów. Jeśli ktoś nie zapoznał się z opracowanym przez Sławomira Cenckiewicza Kalendarium konfliktu oświęcimskiego  https://sites.google.com/site/krzysztofcierpisz/kalendarium-konfliktu-oswiecimskiego uzupełnionym  zdjęciami i komentarzami przez Krzysztofa Cierpisza - serdecznie polecam.

Chociażby z powodu owego konfliktu i kruchości kompromisu (raczej nie satysfakcjonującego żadnej ze stron),  przybycie na uroczystość  27 stycznia bardzo silnej reprezentacji państwa Izrael, osobistości świata polityki z Rosji i USA oraz  rabinów żydowskich, sugeruje chęć wywarcie silnej presjii międzynarodowej na rząd polski w kwestii Międzynarodowego Centrum Edukacji o Auschwitz i Holokauście, które to centrum prawdopodobnie ma stanowić jeden z elementów światowego systemu projektu służącemu propagowaniu wiedzy o Holokauście. .Centrum to powstało w budynku Starego Teatru, czyli dawnej własności wyeksmitowanego za zgodą papieża JP I, I a następnie pozbawionego swej własności żeńskiego zakonu sióstr karmelitanek. Ten historyczny budynek został przebudowano zgodnie z nowymi potrzebami, ale najwidoczniej stan obecny nie satysfakcjonuje strony żydowskiej.  W materiałach z posiedzenia Międzynarodowej Rady Oświęcimskiej  (krórej przypomnę przewodniczy prof. Bartoszewski),  z czerwcu 2013 roku czytamy m.in.

Dyrektor Cywiński zreferował m.in. kwestie związane z wciąż rosnącą frekwencją (mimo wyraźnego spadku liczby grup szkolnych z Polski), prace i plany konserwatorskie, zagadnienia budżetowe, priorytety edukacyjne i wydawnicze. Duża część jego wystąpienia poświęcona była wielkim i koniecznym projektom: globalnemu planowi konserwatorskiemu finansowanemu głównie ze środków Fundacji Auschwitz-Birkenau, adaptacji budynku tzw. Starego Teatru na siedzibę Międzynarodowego Centrum Edukacji o Auschwitz i Holokauście oraz budowie nowego centrum recepcyjnego od strony dawnej bazy PKS.

Szczególnie istotnym punktem porządku dziennego pierwszego dnia była informacja dyrektora Cywińskiego dotycząca gotowego już scenariusza nowej wystawy głównej, szczegółowego harmonogramu prac nad tą ekspozycją (planowanych do 2022 roku) i szacunkowego zestawienia kosztów. Sprawą kluczową i pilną staje się w tym momencie konkretna deklaracja ze strony polskich władz w kwestii finansowania całego przedsięwzięcia.

Rada zwraca się do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego o zdecydowanie większe zaangażowanie w bieżące problemy Miejsca Pamięci Kulmhof, w tym rychłe zaproponowanie zmian legislacyjnych dążących do objęcia swą odpowiedzialnością wszystkich Miejsc Pamięci wymienionych w ustawie o ochronie terenów byłych hitlerowskich obozów zagłady z 1999 roku.

Podjęto ównież  uchwałę nast treści:

Międzynarodowa Rada Oświęcimska przy Premierze RP z najwyższym niepokojem obserwuje trudności legislacyjne, które uniemożliwiają racjonalne wykorzystywanie przez Państwowe Muzeum Auschwitz-Birkenau środków pochodzących ze źródeł pozabudżetowych. Uzasadnienia nie znajduje w szczególności nałożenie limitu osobowego i bezosobowego funduszu płac bez względu na proweniencję płatnika. Ustawa okołobudżetowa w jej aktualnym brzmieniu uniemożliwia szerokie korzystanie z licznych źródeł finansowania – prywatnych, wspólnotowych oraz instytucjonalnych z całego świata. Efektem tych zapisów będzie w bliskim czasie całkowity paraliż instytucji i rezygnacja z kluczowych projektów. Utrzymująca się od kilku lat sytuacja jest kompromitująca i grozi skandalem na skalę międzynarodową.
Sytuacja jest o tyle paradoksalna, że w wysiłki pozyskiwania tych funduszy włącza się owocnie od lat polska administracja i dyplomacja. Dlatego Rada pilnie wnosi do Premiera o uwolnienie z limitów funduszu płac tej części wynagrodzeń, która pochodzi ze źródeł pozabudżetowych. Rada oczekuje, że konkretne rozwiązania zostaną zaproponowane w ustawie budżetowej (lub aktach analogicznego rzędu) na rok 2014.

http://pl.auschwitz.org/m/index.php?option=com_content&task=view&id=1662&Itemid=69

Po zapoznaniu się z tym krótkim tekstem z posiedzenia rady, staje się jasne, dlaczego museum stara się odrzucić pancerz instytucji państwowej. 
W krakowskich mediach możemy przeczytać nieco więcej

Międzynarodowa Rada Oświęcimska wezwała w środę premiera, by niezwłocznie ustanowił wieloletni program rządowy, który miałby na celu stworzenie siedziby Międzynarodowego Centrum Edukacji o Auschwitz i Holokauście w budynku tzw. Starego Teatru koło byłego obozu Auschwitz.

„Prace powinny rozpocząć się przed 70. rocznicą wyzwolenia obozu Auschwitz” – podało w komunikacie po zakończeniu posiedzenia Rady, której członkowie spotkali się w Warszawie biuro prasowe Muzeum Auschwitz. Rocznica ta przypada 27 stycznia 2015 roku.

Sprawa siedziby Centrum Edukacji, powołanego w 2005 roku podczas uroczystości 60. rocznicy wyzwolenia niemieckiego obozu, była najistotniejszą kwestią omawianą przez członków Rady.

"Prawie 10 lat temu państwo polskie przyjęło pewne zobowiązania. W międzyczasie w całej Europie powstało wiele bardzo różnych instytucji oraz programów edukacyjnych. W takiej sytuacji Muzeum nie może być równorzędnym partnerem na tym gruncie. Dlatego też jedynym możliwym realnym rozwiązaniem jest państwowe wsparcie dla tego projektu. W chwili obecnej bowiem Międzynarodowe Centrum Edukacji o Auschwitz i Holokauście jako instytucja w formie i rozmiarze, które planowaliśmy, tak naprawdę nie istnieje” — podkreślił cytowany w komunikacie dyrektor Muzeum Piotr M.A. Cywiński.

Paweł Sawicki z biura prasowego muzeum przypomniał, że siedzibą Centrum ma być budynek tzw. Starego Teatru (Theatergebaude). Podczas II wojny światowej służył Niemcom jako magazyn. Składowali w nim m.in. zapasy cyklonu B, przy pomocy którego mordowali ludzi w komorach gazowych
Auschwitz II-Birkenau. Położony jest tuż za murami byłego niemieckiego obozu Auschwitz I, w pobliżu bloku 11.

Starania o adaptację budynku trwają od momentu powołania instytucji. Początkowo uniemożliwiał ją brak uchwalonego miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego wokół Pomnika Zagłady. Dopiero w 2009 roku dzięki staraniom Muzeum inwestycja uzyskała statusu celu publicznego, co umożliwiało rozpoczęcie prac.

Rada Oświęcimska dwukrotnie apelowała do polskiego rządu, w 2009 i 2011 roku, by wsparł finansowo projekt. W 2012 roku znaleziono darczyńcę, który był gotów sfinansować 75 proc. kosztów inwestycji, ale pojawiły się kłopoty z interpretacją regulacji ustawowych dotyczących spraw własnościowych. Ich rozwiązanie zajęło rok. Choć tzw. Theatergebaude trafił w ręce Muzeum, to przedłużająca się procedura zniechęciła ofiarodawcę. Wycofał się.

http://www.gazetakrakowska.pl/artykul/1006915,centrum-edukacji-przy-muzeum-auschwitz-potrzebuje-wsparcia-panstwa,id,t.html

Jeśłi celem strony izraelskiej będzie wywieranie presji na stronę polską i kosciół katolicki, to dotyczyć będzie z pewnością także krzyża papieskiego, zgodnie dawno już wyrażonym życzeniem przez rabina Joskowicza wobec papieża Jana Pawła II:

Jestem bardzo małym rabinem, są ode mnie więksi (...) Proszę, by pan papież dał wezwanie do swoich ludzi żeby i tego krzyża wyprowadzili z obozu.

http://www.youtube.com/watch?v=13QaJE9Qcrw

Deklaracja usunięcia krzyża papieskiego została już dawno złożona przez  rząd preiera Buzka i poparta m.in. przez śp lubelskiego abp Józefa Życimskiego (zmarłego nagle podczas pobytu w Rzymie).  

Krzyż, przy którym Jan Paweł II odprawił Mszę św. w  Oświęcimiu w 1979 r., a który stoi obecnie na terenie dawnego klasztoru karmelitanek, tuż obok obozu koncentracyjnego, zostanie niedługo przeniesiony - Krzysztof Śliwiński, minister w rządzie J. Buzka, 18 lutego 1998 r.

 

Polacy muszą sobie uświadomić, że żydowska teologia cierpienia różni się od chrześcijańskiej –  abp Józef Życiński, 4 sierpnia 1998 r.

http://forumdlazycia.wordpress.com/2013/07/23/jak-zlikwidowano-krzyze-na-zwirowisku-oswiecimskim-w-majestacie-prawa-pod-oslona-nocy/

A ten krzyż wciąż stoi i jątrzy, jak Chrystus ukrzyżowany będąc zgorszeniem dla żydów i głupstem dla pogan.
Stoi jeden jedyny na zbiorowym grobie niezliczonych tysięcy chrześcijan mordowanych także za wiarę.
Holokaust  skończył się wraz z "wyzwoleniem" Auschwitz.  Mordowanie chrześcijan trwa nieprzerwanie,wczoraj, dziś i będzie trwało jutro. Jak długo jeszcze? 

 

 

arturb
O mnie arturb

Zbanowali mnie: Eli.Barbur - po usunięciu niewygodnego pytania

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka