Nagle, w wielkim pośpiechu, na Pałacu Prezydenckim umieszczono tablicę. Rodziny ofiar smoleńskich nie zostały nawet powiadomione o tym wydarzeniu, nie mówiąc o zaproszeniu.
- Kancelaria Prezydenta, wieszając tablicę bez uprzednich konsultacji z osobami broniącymi krzyża, czyli pamięci o tragicznej śmierci pary prezydenckiej i 94 członków delegacji katyńskiej, ani z rodzinami ofiar, pokazała, że chce sprawę załatwić jakkolwiek i umyć ręce od problemu, uważając go za załatwiony. Fakt, że nie ujawniono wcześniej ani treści tablicy, ani godziny jej odsłonięcia, cała ta otoczka niczym nieuzasadnionej tajemnicy - pokazuje brak szacunku dla ludzi. Obawiam się, że umieszczenie tablicy, czyli formalne upamiętnienie katastrofy smoleńskiej, zostanie wykorzystane do usunięcia krzyża oficjalnie lub po kryjomu.
Uroczystość odbywała się dokładnie w tym czasie, kiedy rozpoczynało się posiedzenie Sejmu w sprawie specustawy powodziowej. Prezydent Komorowski nie chciał, by przybyli na nią posłowie?
- Niepowiadomienie rodzin ofiar tragedii i zorganizowanie całej uroczystości dokładnie w chwili rozpoczęcia posiedzenia Sejmu właśnie po to, by posłowie nie mogli na nią przybyć, jest przykre, wręcz skandaliczne. Takie małostkowe zachowanie świadczy o nieczystych intencjach kancelarii, ale też o dziwnym i niezrozumiałym strachu prezydenta Bronisława Komorowskiego przed rodzinami ofiar i posłami Prawa i Sprawiedliwości. Nie wierzę, że Kancelaria Prezydenta nie wiedziała, że w tym samym czasie odbędzie się posiedzenie Sejmu, bo wszyscy o tym wiedzieli.
Wiele osób pyta, kiedy przed Pałacem Prezydenckim stanie pomnik ofiar smoleńskich.
- Tablica rzeczywiście nie załatwia sprawy, gdyż nie jest godnym uczczeniem pamięci tego wydarzenia, czyli takim, którego ranga będzie adekwatna do skali tej katastrofy i jej niezaprzeczalnego wpływu na los Polski i Polaków. Jestem przekonany, że zarówno władze Warszawy, Kancelaria Prezydenta RP, jak i sam Bronisław Komorowski nie chcą pielęgnować pamięci o Lechu Kaczyńskim, wręcz przeciwnie, tę pamięć będą chcieli stłumić przez minimalizowanie symboli upamiętniających katastrofę smoleńską. Myślę, że dopóki rządzi Platforma Obywatelska, przed Pałacem Prezydenckim nie będzie żadnego pomnika. Obecnie rządząca ekipa do szczególnego eksponowania pamięci o tragicznie zmarłym prezydencie Kaczyńskim nie dopuści.
Odsłonięcie tablicy zmniejszy skalę napięć, jak deklarował to minister Jacek Michałowski?
- Oczywiście, że nie zmniejszy skali napięć, ale da pretekst kancelarii i mediom "reżimowym" do głoszenia, że Kancelaria Prezydenta i władze Warszawy starają się i robią wszystko, by spór zakończyć i upamiętnić tragedię. To jest działanie mające konkretny cel, a mianowicie taki, by fakt odsłonięcia tablicy dawał pretekst do kolejnych ataków na tych wszystkich, którzy chcą godnego upamiętnienia śmierci pary prezydenckiej i pozostałych ofiar tragedii.
Z posłem Arturem Górskim (PiS) rozmawia Paulina Jarosińska („Nasz Dziennik”)
Inne tematy w dziale Polityka