Kto do stołu. Przed szczytem w Lizbonie.

Barack Obama odbył właśnie wielką podróż po rejonie Azji i Pacyfiku. Znaczenie tej podróży, wbrew nienachalnym relacjom:) wydaje  się ogromne.

Indie były wprost uszczęśliwione wizytą Obamy. Konkretne umowy biznesowe na 10 mld dolarów, obietnica przyjęcia do Rady Bezpieczeństwa ONZ jako nagroda za trzymanie standardów demokratycznych - to widać bardzo wiele dla tego ogromnego kraju.

W Indonezji wygłoszone zostało głównie przesłanie do świata muzułmańskiego o tym, że Stany rozdzielają kwestię terroryzmu od religii. Walcząc z terroryzmem nie walczą z islamem.

W Seulu szczyt G20 zmuszony był przyjąć, że kursy walut muszą być korygowane przez rynek, a nie spekulacje na amerykańskim dolarze. He, he - Chiny! Przy okazji jasne się stało, że Fed właśnie wyłożył 600 mld dolarów we własną gospodarkę:)  Prezydent Korei Południowej tak ocenił sprawę:

" To historyczna chwila dla świata (...) Szczyt G20 w Seulu był nadzwyczaj udany. Uważam, że spotkanie to przyniosło historyczne osiągnięcia, ale członkowie G20 muszą kontynuować wysiłki”

W Jokohamie zaś, na spotkaniu APEC (Współpraca Ekonomiczna Azji i Pacyfiku)  Obama spotkał się z przedstawicielami 20 państw regionu. Opracowana została długofalowa strategia rozwoju. 

"Na APEC, który powstał w 1989 roku, przypada obecnie 52,7 proc. światowego PKB i 44,4 proc. wartości globalnego handlu - wskazuje Kyodo, powołując się na dane rządu japońskiego."


A co w tym czasie w Stanach? Ano - nie najgorzej! Na przykład:

"Łącznie sprzedaż detaliczna zwiększyła się o 1,2 procent, przede wszystkim za sprawą zakupów pojazdów mechanicznych i materiałów budowlanych."

"Wydatki, które stanowią 70 procent aktywności gospodarczej w USA, wzrosły w trzecim kwartale w rocznym tempie 2,6 procent."

 

A co z innych wydarzeń  we świecie?

Ano - Wałęsa z Gorbaczowem i Dalajlamą  jako koleżeństwo nobliści zabiegali drogę Obamie w Hiroszimie, ale bez sukcesu:) Ano - niejaki Wiktor But, "handlarz śmiercią", przekazany został Stanom. Cios to jakiś dla Ławrowa, bo nie zdzierżył i ostro oprotestował  takie łamanie praw! A Chiny znowu okazały się przodującom siłom (tak, specjalna ortografia), bo pokonały Stany majstrując jakiś hitowy komputer. Tyle że na chwilę, bo zaraz przy okazji okazało się, że im imperium tekstylne pada. Albo to: Bułgarzy ujawnili, że już w 2008 roku Putin mówił coś o wojnie z Polską... Adamkus zaś z kolei mówi o dramatycznym załamaniu wspólnej dotąd dla naszych państw polityki. A Irlandia ledwo zipie w tej Unii, jak donoszą.Trójkąt Weimarski niedawno jeszcze miał być reaktywowany, jakieś bojówki snuły się po głowach Merkelce i Sikorskiemu - ale chyba nie Sarkozemu, bo się odwrócił na pięcie i związał sojuszem nuklearnym z Cameronem.

No i wielki cios, istna załamka: budżet Unii nie uchwalony! Nie będzie na przykład kaski na tych 137 ambasad unijnych rozsianych po wszystkich najrozkoszniejszych wyspach świata. Na inne planiki też nie będzie. Warto zapamiętać jakie państwa się sprzeciwiły: Wielka Brytania, Szwecja, Holandia, Dania.

 Proszę teraz tylko uzmysłowić sobie jak ogromna jest rola i znaczenie Stanów Zjednoczonych na świecie. Jak wielki jest prestiż prezydenta Obamy. I proszę porównać to z sytuacją w jaką zapędziła się Merkel. Jakie ona ma znaczenie w porównaniu z Obamą.

 Nie zasiądzie Merkel w Lizbonie jako imperatorowa Eurazji. Ostał jej się ino Tusk.

 

 

 

http://biznes.onet.pl/amerykanska-sprzedaz-detaliczna-podskoczyla-dzieki,18572,3786636,1,news-detal

http://biznes.onet.pl/kursy-walut-beda-bardziej-determinowane-przez-ryne,18892,3784501,1,news-detal

http://wiadomosci.onet.pl/swiat/podsumowanie-zakonczonego-szczytu-g20,1,3784527,wiadomosc.html

http://fakty.interia.pl/swiat/news/obama-gospodarka-wrocila-na-droge-uzdrowienia,1556812,4

http://biznes.onet.pl/szczyt-apec-pracuje-nad-dlugofalowa-strategia-rozw,18491,3785409,1,news-detal

http://wiadomosci.onet.pl/swiat/obama-tak-dla-indii-w-radzie-bezpieczenstwa-onz,1,3781264,wiadomosc.html