Kontynuuję odliczanie do wyb. prez. Zostało 8 dni do pierwszej tury wyb. prez. 18 maja i 22 dni do drugiej tury wyb. prez. 1 czerwca, bo jest raczej małe prawdopodobieństwo, że wybory rozstrzygną się 18 maja w pierwszej.
Dokładny czas do pierwszej tury odlicza PKW na swojej stronie: https://wybory.gov.pl/prezydent2025/
...
Wy oczywiście możecie zaśpiewać tak:
Oglądam właśnie debatę prez. w TVRepublika za pośrednictwem Kanału Zero na YouTube z (celowo) 40 min. opóźnieniem, żeby móc pomijać wypowiedzi Grzegorza Brauna. Mam szacunek do niewielu z uczestników tej debaty i tylko ich wypowiedzi wysłuchuję: Joanna Senyszyn, Szymon Hołownia, Adrian Zandberg czy Krzysztof Stanowski, który rozbawił mnie swoją propozycją dla Polaków "kapelusz (do żebrania) dla każdego", która padła w związku z tematem Służby Zdrowia, jej finansów i przedłużających się kolejek do specjalistów, na zabiegi etc.
Wiem na kogo będę głosował (na Szymona Hołownię) i żadne durne debaty nie są mi do niczego potrzebne, ale... akurat mogę i mam czas, więc...
Co do Służby Zdrowia... zgadzam się ze Stanowskim, że żaden rząd ani prezydent nic więcej dla niej nie zrobi, bo nie ma z czego. 17 mln Polaków jest czynnych zawodowo, drugie tyle nie. Jeden pracujący i płacący podatki musi zarabiać na dwóch i pół innych. Nic dziwnego, że deficyt (nadwyżka wydatków nad dochodami) budżetowy to akurat odzwierciedlenie tych proporcji: 1 do 3. To tak jakby każdy pracujący brał miesięcznie 6,7 tys. wypłaty, a wydatki ustalał na 9,4 tys. A tak właśnie robią kolejne rządy, nie tylko zresztą w Polsce. Dlaczego tak jest? Polacy nie zarabiają na siebie? Żyjemy ponad stan? O co tu chodzi? O te 100 mld zł, które idą na socjal? Więc o co? Dlaczego 17 mln Polaków płaci co miesiąc horendalne podatki, a i tak nie starcza na podstawowe świadczenia zdrowotne, a bez funduszy unijnych nie mielibyśmy za co wybudować głupiego tunelu czy wyremontować szkoły. Co się dzieje z naszymi pieniędzmi? Gdybym miał możliwość zadania własnego pytania kandydatom na prez. to właśnie tak by ono brzmiało. I co oni zamierzają z tym zrobić.
Wiadomo: nic. Szymon Hołownia stwierdził później, że nie wystarczy mieć racji, trzeba jeszcze znaleźć dla niej większość. Jeśli jednak racja nie jest w stanie zdobyć poparcia większości w tym Sejmie...do diabła z tym Sejmem.
Z tłumem jest iść łatwo i przyjemnie. Przynajmniej dopóki nie zacznie się spadać razem z nim w przepaść. Nie sztuką jest potwierdzać tłum w jego przekonaniach. Sztuką jest tłum zawrócić z niewłaściwej ścieżki. Dlatego populiści zawsze będą mieli łatwiej, a my przez nich kłopoty. Demokracja nie przetrwa jeśli nie nauczymy się przeciwstawiać pupulizmowi, który zawsze stawia proste diagnozy i ma na wszystko szybkie rozwiązania, bo takie najłatwiej przemawiają do tłumu, który ma naturalne tendencje do płytkich definicji, po które sięgają populiści, żeby zdobyć władzę. Dopóki nie zrozumiemy, że pewnych decyzji nie można podejmować poprzez głosowanie czy też kierując się sondażami.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka