Daniel Drake, rzecznik czeskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych powiedział agencji CTK, że negocjacje z Polską w sprawie rozwiązania tzw. długu terytorialnego trwają od wielu lat Nie chciał podać szczegółów. Rozmowy dotyczą ewentualnego zwrotu 368 ha ziemi, o które spór ciągnie się od lat 50. XX w. Salon24 sprawdził w polskim Ministerstwie Spraw Zagranicznych jak sprawa wygląda naprawdę.
Historyczne tło czeskiego długu terytorialnego
W polskich i czeskich mediach pojawiły się informacje, że planowane jest wznowienie polsko- czeskich konsultacji na poziomie eksperckim. Ich celem będzie przedstawienie stanowisk stron w sprawie sposobu uregulowania tzw. czeskiego długu terytorialnego. Spór o 368 ha ziemi związany jest z ustalaniem przebiegu polsko-czechosłowackiej granicy po II wojnie światowej.
Według agencji CTK, Polska zgłaszała roszczenia do części Zaolzia na terenie obecnej Republiki Czeskiej oraz Spiszu i Orawy na Słowacji. Za namową sowieckiego przywódcy Józefa Stalina ostatecznie zgodzono się na traktat ustalający obecną granicę, która miała być "możliwie prosta i krótka”.
Jak tłumaczy czeska agencja, na podstawie traktatu w 1958 r. wytyczono taką granicę, skracając ją o 80 km, co oznaczało zmiany w 85 miejscach. Kiedy porównano zyski i straty terytorialne obu państw, okazało się, że ówczesna Czechosłowacja otrzymała dodatkowe 368 hektarów. Do kwestii tak zwanego długu terytorialnego oba kraje wróciły po upadku komunizmu. W 1992 roku ministrowie spraw zagranicznych Jirzi Dienstbier i Krzysztof Skubiszewski uzgodnili, że rozpoczną się negocjacje, i powołano polsko-czeską komisję. CTk napisała, że w 2005 r. czeski rząd zaoferował Polsce rekompensatę finansową, którą Warszawa odrzuciła. W 2015 r. czeski rząd zatwierdził i dokonał przeglądu gruntów nadających się do przekazania polskiej stronie, ale później Republika Czeska zrezygnowała z tego rozwiązania.
MSZ odpowiada Salonowi24
Czeska Agencja zaznaczyła, że o długu terytorialnym Czesi rozmawiali w 2022 r. z przedstawicielami rządu Prawa i Sprawiedliwości. Według agencji temat wrócił, także bez konkretów, podczas wspólnego posiedzenia rządów premierów Donalda Tuska i Petra Fiali jesienią 2023 r.
Salon24 przesłał do polskiego Ministerstwa Spraw zagranicznych prośbę o wyjaśnienie sprawy. W odpowiedzi na zapytanie, dotyczące kwestii długu terytorialnego Czech wobec Polski, "Departament Informacji MSZ na podstawie Departamentu Prawno-Traktatowego MSZ potwierdza, że – tak jak zostało to wskazane w odpowiedzi na interpelację nr 8933, której udzielił Podsekretarz Stanu w MSZ Pan Władysław Teofil Bartoszewski – w 2025 r. planowane jest wznowienie polsko-czeskich konsultacji na szczeblu eksperckim. Ich celem będzie przedstawienie stanowiska stron w odniesieniu do sposobu uregulowania czeskiego długu terytorialnego, a przede wszystkim uzyskanie od strony czeskiej szczegółowych informacji nt. przyczyn wycofania się z ustaleń poczynionych w 2015r. Dążeniem Rządu RP jest ostateczne uregulowanie tej kwestii, natomiast ostateczna forma, w jakiej osiągnięte zostanie porozumienie, będzie przedmiotem negocjacji dwustronnych".
Nieoficjalnie wiadomo, że polski rząd dąży do sfinalizowania tej kwestii, a ostateczny kształt umowy będzie przedmiotem dwustronnych negocjacji. Na przeszkodzie mogą stanąć jesienne wybory parlamentarne w Czechach i zmiana rządu w tym kraju.
Fot. Tabliczka polsko-czeska w Zaolziu
Tomasz Wypych
Inne tematy w dziale Polityka