dobra nowina Dobrej Zmiany
Proszę Państwa… oto kapłan nawiedzi nasze gościnne progi – z wizytą duszpasterską niekoniecznie wybiera się do nas Tomasz Kapłan. A ściślej: Thomas Kaplan, miliarder co prawda amerykański – ale (co nie powinno nikogo dziwić) żydowskiego pochodzenia syn Lillian Jean Berger i Jasona „Jay” Kaplana. Nasz drogi, nawet nie zdajemy sobie jeszcze sprawy, jak bardzo drogi gość, jest - znanym koneserem sztuki, miłośnikiem Rembrandta w oryginale. Jest jednak również a może dla nas przede wszystkim właścicielem globalnej firmy zajmującej się eksploatacją surowców naturalnych, pozyskiwaniem kopalin – na całym świecie. Wizyta jakoś tak przypadkowo zbiega się z wystąpieniem senatorów amerykańskich do „naszego” rządu – wystąpieniem dość kategorycznie domagającym się zniesienia podatku od kopalin. Znany ekspert gospodarczo ekonomiczny, charakteryzujący się oprócz wiedzy, dużą kulturą wypowiedzi i unikaniem kategorycznych sądów, Piotr Kuczyński w rozmowie dla Rzeczypospolitej scharakteryzował ów apel senatorski jako przekraczający swą bezczelnością relacje sowieckie w stosunku do PRL.
W kontekście tej wizyty warto przypomnieć niedawny głos działacza polonijnego z USA Witolda Rosowskiego – ostrzegającego przed utajnioną realizacją rzekomych zobowiązań wynikających z ustawy 447 – utajnioną, pozaustawową, polegającą na cichym dokonywaniu przekształceń własnościowych w spółkach Skarbu Państwa, w wprowadzaniu kapitału obcego w nie tylko wydobywanie, ale i własność różnego rodzaju kopalin i surowców obficie zalegające pod powierzchnią naszej ziemi.
Mówił o tym pan Witold Rosowski, wcześniej również niżej podpisany popełnił na ten temat dwa teksty dotyczące ściśle bogactw naturalnych. Wcześniej również ogólniej pisałem o różnych metodach cichego uwłaszczania na majątku państwowym różnych, ale głównie jeżeli nie wyłącznie amerykańsko-żydowskich wybrańców – drogą przekształceń kapitałowych, obrotu papierami własnościowymi, tworzeniu struktur publiczno prywatnych, sprzedaży gruntów pod pozorem obrotu nieruchomościami bez ujawniania wiedzy o zawartości złóż POD gruntami rolnymi.
Są na to różne sposoby, wszystkie one umożliwiają dokonanie wyprowadzenia majątku narodowego w obce ręce bez jakiegokolwiek śladu w przestrzeni wiedzy publicznie dostępnej.
Również w tym kontekście należy postrzegać zmiany jakie dokonały się w rządzie pana Morawieckiego – w szczególności, obok ministra Kościńskiego powinna zwracać uwagę i powodować wzrost czujności zmiana polegająca na przywrócenia ministerstwa skarbu i oddania nadzoru nad nim ministrowi i wicepremierowi Jackowi Sasinowi. Mam nadzieję, że nikt nie ma złudzeń, że pan Sasin będzie Rejtanem bronił naszych skarbów przed obcym kapitałem – podobnie jak ludzie Jakiego za żadne skarby nie przyłożyli ręki do podniesienia podatków – bo akcyza to przecież nie podatek.
Tak ten krajobraz polityczno roszczeniowy wygląda – senatorowie żądają strefy wolnej od podatków, specjalista od wydobycia już u bram, struktura rządu przygotowana, niebieski krawacik w stałym użyciu. A że roszczenia bezspadkowe naprawdę lubią ciszę, doskonale było widać/słychać podczas expose pana premiera i dyskusji o nim – może zwróciliście Państwo uwagę, że w tym czasie nie padło ANI JEDNO słowo o tych roszczeniach. Całkowita cisza ze wszystkich stron aż dzwoniła w uszach.
Ta cisza powinna być czerwonym alertem dla wszystkich świadomych rodaków – na każdym spotkaniu z działaczami Dobrej Zmiany, z premierem, prezydentem, prezesem należy stawiać kategoryczne dociekliwe pytania w tej sprawie, dawać wyraz swej stanowczej dezaprobacie. Zwielokrotniać naciski.
Zlekceważenie zagrożenia spowoduje, że ani się obejrzymy, gdy obudzimy się nie w Polsce, tylko w Polin – wymarzonym miejscu na ziemi nie tylko żydów, ale zaskakująco wielu polityków Dobrej Zmiany. Czego Państwu i sobie nie życzę.
Dziękuję za uwagę