o co chodzi, gdy nie wiadomo o co chodzi
Operacja stawiania mgły była zauważalna od jakiegoś już czasu – można przyjąć, że zaczął wierny agent Tomek, ni w kij ni w oko odgrzewając sprawę willi Kwaśniewskich, stawiając zarzuty Kamińskiemu, w efekcie czego sejm mial szansę zająć się wotum nieufności wobec niego. Oczywiście głuchą nocą, gdy naród śpi. Naród zresztą śpi również w dzień, więc wydaje się, że to nocne głosowanie było zbędnym poświęceniem – no, ale czego się nie robi, gdy przychodzi rozkaz.
Potem jeszcze była totalna kompromitacja Konfederacji, oraz całkowita cisza w mediach o tym co tej nocy było najistotniejsze. O głosowaniu na temat przywrócenia dawnego porządku prawnego wobec postępowań o prawa do badania i w domyśle eksploatacji złóż podziemnych. Były jeszcze idiotyczne wystąpienia młodego Sośnierza, Grabarczyka, bezczelna impertynencja Brauna.
A o co chodziło i czy prezes Tytko miał rację, dowiadujemy się dziś i stąd:
http://biznes.pap.pl/pl/news/pap/info/2859749,miedzi-copper-ma-zatwierdzona-dokumentacje-geologiczna-nowego-zloza-rud-miedzi-i-srebra
i wszystko jasne, dziękuję za uwagę
Komentarze