wyjść na tym, jak Jurek na Kancie
Proszę Państwa – wczoraj mieliśmy okoliczność gościć pewnego Arcyłotra i Arcyłgarza. A ponieważ słyszałem, że w swojej wypowiedzi ów niechciany i nieproszony gość powoływał się między innymi na Emmanuela Kanta, filozofa z Królewca – nie od rzeczy jest, jak sądzę, przypomnieć inną, zresztą bez porównania sympatyczniejszą postać posługującą się dla swych celów – Kantem. Tym samym Kantem, choć nie wyłącznie filozoficznie.
To był, proszę Państwa, Wielki Szu – grany, jak pamiętamy, przez Jana Nowickiego. Był tam doświadczony cyniczny łgarz, nie pozbawiony cech ludzkich, był młody materiał na cynicznego pozbawionego cech ludzkich łgarza – czyli Jurek, grany przez Andrzeja Pieczyńskiego, tego samego, który w innym przedstawieniu grał człowieka Tokarskiego...
- i był Kant – jako symbol i jako narzędzie. W tym przypadku Kant był narzędziem doprowadzenia Jurka do upadku. Tak było z Kantem interpretowanym przez Wielkiego Szu.
Jakie będą skutki nowej metody użycia Kanta przez wczorajszego Arcyłgarza i Manipulanta? Czas pokaże czy ci, którzy posłuchali i uwierzyli, wyjdą na tym jak Jurek – można zakładać, że zgodnie z tradycją – tak będzie.
Z tej historyjki wynika jeszcze jeden wniosek: że ludzie Tokarskiego są – wszędzie. Nie znacie dnia, ani godziny, gdy stanie przed Wami człowiek Tokarskiego...
Dziękuję za uwagę
jako zodiakalny Bliźniak posiadam dwie, albo więcej twarzy, czy może osobowości. Na potrzeby tego miejsca jestem zwolennikiem poszanowania prawdy w życiu publicznym, zachowania podmiotowości tak państwa, jak i jego obywateli każdego z osobna
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka