Gdy większość polskich obywateli krytykuje Jałtę i jej decyzje, które zahamowały Polskę w rozwoju na 45 lat, Aleksander Kwaśniewski jest gościem konferencji Jałtańskiej Strategii Europejskiej, na której to staje po stronie obozu Kuczmy i Janukowycza, podkreślając jednocześnie, że pan Pińczuk nie utopił pieniędzy w błoto przekazując je na fundację Amicus Europae, ponieważ pan były prezydent zwraca teraz zaciągnięty kredyt.
Ciągoty ku wschodowi ujawniają się po raz kolejny w pomysłach przygarnięcia Rosji w ramiona NATO i UE. W tej perspektywie dobrze się dzieje, że PO i PiS walczą między sobą na agresywne spoty reklamowe, stwarzając wrażenie, że na polskiej scenie politycznej liczą się tylko dwie partie, a jednocześnie odwracając uwagę od Aleksandra Kwaśniewskiego.
Interes, jakim kieruje się Kwaśniewski jest dla mnie niejasny, ponieważ Polska nie skorzysta ani na członkostwie Rosji w NATO, ani tym bardziej na członkostwie w UE. Dla mnie tymi słowami ex-prezydent się totalnie zbłaźnił i przekreślił wizerunek bezstronnego rozjemcy (za jakiego mogli go uważać Ukraińcy).
Rosja, jest oczywiście absolutnie koniecznym partnerem, ale cały czas tym partnerem pozostaje. Dawanie Rosji szansy na rozwój i większy wpływ na państwa europejskie to podcinanie sobie gałęzi na której się siedzi. W obliczu ostatnich spekulacji o tym, że mógłby on kandydować do Parlamentu Europejskiego dla polskiego przedstawicielstwa w UE wieje grozą. Nie potrzebnie nam w Europie socjalistyczni propagandziści z czasów komunizmu w Polsce i agitatorzy przyjęcia Rosji do struktur Paktu Północnoatlantyckiego.
Sangwinik. Optymista. Z zamiłowaniem do piłkarskich doświadczeń, sympatyk gitarowych solówek, rosyjskich kryminałów i codziennych newsów o blaskach i cieniach demokracji. Podobno szybko się uczy. Zrażony do socrealistycznej architektury i mentalności. W polityce i życiu oprócz powszednich oczywistych obrzydliwości nie cierpi, gdy ktoś zakłada z góry, że posiada monopol na prawdę.
"To nieprawda, że wszyscy politycy to złodzieje. Zawsze są tacy, którzy mniej nakłamią, mniej nakradną i w konsekwencji mniej rozczarują. Jeśli chodzisz głosować, masz prawo głośno wytykać im wszystkie błędy. Jeśli nie bierzesz udziału w wyborach, powinieneś milczeć." - nie żaden filozof, a Bogdan Rymanowski
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka