Publikacje Gazety Polskiej Publikacje Gazety Polskiej
2693
BLOG

Rzeczy osobiste ofiar na miejscu tragedii

Publikacje Gazety Polskiej Publikacje Gazety Polskiej Polityka Obserwuj notkę 5

Blisko trzy lata od katastrofy w Smoleńsku odnaleziono kolejne przedmioty należące do ofiar – dowiedziała się „Codzienna”. – To śledztwo nie spełnia żadnych standardów – mówią oburzeni pełnomocnicy rodzin.

Jak to możliwe, że wciąż znajdują tam jakieś rzeczy, być może rzeczy babci. Przecież tyle osób miało skrupulatnie sprawdzać teren katastrofy. Dlaczego tego nie zrobiono? Nikt już nie ma szacunku do naszego bólu. Po raz kolejny przez błędy śledczych musimy od nowa przeżywać te trudne chwile – mówi Piotr Walentynowicz, wnuk legendarnej liderki Solidarności Anny Walentynowicz, której grób otwierano w zeszłym roku, ponieważ pochowano ją pod innym nazwiskiem
.

Rodzina śp. Anny Walentynowicz wybiera się do siedziby Żandarmerii Wojskowej, aby ewentualnie zidentyfikować znalezione przedmioty. Podobnie zachowa się pozostałe 197 osób, które otrzymały w śledztwie smoleńskim status osoby pokrzywdzonej. – Do wszystkich tych osób wystosowaliśmy już pismo informacyjne o wyznaczonych terminach okazania rzeczy i przedmiotów – mówi „Codziennej” ppłk Marcin Wiącek.

Okazywanie odbędzie się na terenie Centrum Szkolenia Żandarmerii Wojskowej w Mińsku Mazowieckim 18 kwietnia 2013 r. w godz. 9–15 i w tych samych godzinach tydzień później, 25 kwietnia.


– Zgodnie z ustawą o likwidacji niepodjętych depozytów przedmioty w wypadku ich nierozpoznania przez żadną z pokrzywdzonych osób zostaną złożone do depozytu sądowego na okres do trzech lat, a następnie będzie wdrożona procedura likwidacji depozytu – podkreśla płk Jan Gęsich, szef zarządu dochodzeniowo-śledczego Komendy Głównej Żandarmerii Wojskowej.


Żandarmeria nie komentuje sprawy i nie chce zdradzić, czy przedmioty zostały na przykład zbadane w Centralnym Laboratorium Kryminalistycznym i czy są dowodami w sprawie. Nie precyzuje także, co to za rzeczy. – Jedyne, co mogę powiedzieć, to to, że dostaliśmy te przedmioty od prowadzącej śledztwo Prokuratury Wojskowej – mówi rzecznik prasowy KG ŻW ppłk Marcin Wiącek.


– Dziennikarze powinni po raz kolejny zapytać panią Ewę Kopacz, w jaki sposób sprawdzono teren i co powie rodzinom, które czeka wiele kolejnych cierpień tylko dlatego, że jej zaufały, iż polskie służby faktycznie bardzo dokładnie przeszukały teren katastrofy – mówi mec. Stefan Hambura, pełnomocnik rodzin i bliskich ofiar.


W wypadku innych katastrof lotniczych teren był dokładnie przeszukiwany. Po tragedii nad Lockerbie w 1988 r. w Szkocji 11 tys. żołnierzy i policjantów przeszukiwało tereny, na których mogły się znajdować szczątki samolotu. Dodatkowo wspomagały ich helikoptery wyposażone w specjalistyczne jak na tamte czasy termowizory. Nawet najmniejsze odłamki były oznaczane i oddzielnie zapakowane, a następnie dostarczone do miejsca, gdzie poddawano je szczegółowym badaniom (prześwietlenia promieniami rentgenowskimi, chromatografia gazowa).

Katarzyna Pawlak/GPC

 

 

JESTEŚMY LUDŹMI IV RP Budowniczowie III RP HOŁD RUSKI 9 maja 1794 powieszeni zostali publicznie w Warszawie przywódcy Targowicy skazani na karę śmierci przez sąd kryminalny: biskup inflancki Józef Kossakowski, hetman wielki koronny Piotr Ożarowski, marszałek Rady Nieustającej Józef Ankwicz, hetman polny litewski Józef Zabiełło. Z cyklu: Autorytety moralne. В победе бессмертных идей коммунизма Мы видим грядущее нашей страны. Z cyklu: Cyngle.Сквозь грозы сияло нам солнце свободы, И Ленин великий нам путь озарил Wkrótce kolejni. Mamy duży zapas.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (5)

Inne tematy w dziale Polityka