Publikacje Gazety Polskiej Publikacje Gazety Polskiej
2472
BLOG

System Sienkiewicza

Publikacje Gazety Polskiej Publikacje Gazety Polskiej Polityka Obserwuj notkę 4

Poza publicystą i doradcą był jeszcze inny Bartłomiej Sienkiewicz – biznesowy praktyk. Klienci jego firmy zajmującej się „doradztwem” gospodarczym to m.in. Polska Grupa Energetyczna, Gaz System, PZU, Ciech – słowem, spółki Skarbu Państwa. Sienkiewicz, do niedawna uzyskujący zlecenia od spółek zależnych od jego kolegów polityków, będzie teraz jako polityk dbał o bezpieczeństwo sektora energetycznego. Wielopiętrowy klientelizm, pasożytniczy system, z którym Platforma „ugadała się”, Sienkiewicz poznawał od środka – jako jego beneficjent i współtwórca.

Polska debata publiczna jest zdławiona. Sprzyja temu rozpowszechnienie dwóch rodzajów postaw. Z jednej strony mamy głosy zabiegające o kasę (media i wypowiedzi stabloidyzowane) i stronnicze (dziennikarze funkcjonariusze systemu plus jego szczerzy fani). Po drugiej stronie wypowiadają się ci, dla których ważne jest jak najbardziej dobitne, emocjonalne wyrażanie patriotycznej troski.

Z poznawczego punktu widzenia obie te postawy – choć kierowane różnymi motywacjami – w podobnym stopniu utrudniają rozpoznawanie faktycznego położenia naszego kraju.

W tym kontekście od lat pozytywnie wyróżniał się publicysta, o którym w goszczącym go „Tygodniku Powszechnym” napisano, że autorowi temu chodzi „o realizm, odarcie polityki (zwłaszcza tej zagranicznej) ze złudzeń, mówienie o państwie bez partyjnej retoryki i sentymentów”. To w zasadzie trafne określenie publicystyki nowego ministra spraw wewnętrznych Bartłomieja Sienkiewicza.

Analityk wybitny

Uważam go za analityka wybitnego. Nie tylko dlatego, że w wielu punktach jego diagnozy uznaję za trafne (to można by sprowadzić do mojej subiektywnej oceny). Jego interpretacje są samodzielne, nie jest więźniem schematów myślowych – ani tych dominujących w debacie publicznej, ani tych akademickich. Rzeczy widzi wielowymiarowo – płynnie konfiguruje ważne aspekty życia społecznego: kulturę, tradycję, gospodarkę, ideologię, geopolitykę, strategię itd. Po tych polach Sienkiewicz przemieszcza się kreatywnie i spójnie. Oferuje nowe wglądy w bieg spraw. Potrafi kreślić całościowy obraz ważnych kwestii.


Ale jest jeszcze dodatkowy powód, by uważnie przyjrzeć się tekstom Sienkiewicza, zwłaszcza z lat ostatnich. Dlaczego? Bo mam wrażenie, iż teksty te odsłaniają ważne, nieukazywane na co dzień społeczeństwu przesłanki polityki Donalda Tuska.

Platforma i system

Klucz to zamieszczony w „Tygodniku Powszechnym” tekst z sierpnia 2010 r.: „Platforma Obywatelska zabiega o władzę (jej utrzymanie), będąc zakładnikiem systemu, który wykształcił się w Polsce. Partia ta objęła rządy, gdy system był już w pełni rozwinięty. I wyciągnęła z tego wnioski. Każda formacja polityczna, próbująca przełamać słabości państwa – przez reformy, próby zmian w prawie bądź w gospodarce – ponosiła klęskę i w końcu znikała ze sceny. (…) PO jest pierwszą formacją, która zrozumiała naturę systemu polskiej polityczności, stąd ani powodzie, ani kryzysy gospodarcze, ani wreszcie 10 kwietnia nie naruszyły w istotny sposób poparcia dla tej formacji. (…) PO znalazła złoty klucz do utrzymywania władzy, nie dlatego, że jest bez ambicji, ale dlatego, że pierwsza potrafiła obrócić reguły (nie przez nią stworzone) na swoją korzyść. Będzie więc dalej rządzić, idąc od pożaru do pożaru, od kryzysu do kryzysu, żmudnie próbując utrzymać stan posiadania”.

Szczere jak na kogoś z Platformą związanego? To otwartość kontrolowana. W tekście tym Sienkiewicz nic nie mówi o naturze systemu, w który PO się „wpasowała”. Jak jest zbudowany? Co stanowi jego rdzeniowe elementy? Na czym polega jego siła, skoro po 1989 r. żadna formacja polityczna nie potrafiła przełamać słabości państwa?

Odpowiedzi na te – podstawowe przecież dla zrozumienia naszej sytuacji – pytania Sienkiewicz jednak udziela. Częściowo w innych tekstach, częściowo praktyką swojego działania.

Biznesmen wasalny?

Poza publicystą i doradcą był jeszcze inny Sienkiewicz – biznesowy praktyk. Strona internetowa jego firmy zajmującej się „doradztwem” gospodarczym pokazuje, że jej klienci to m.in. Polska Grupa Energetyczna, Gaz System, PZU, Ciech – słowem, spółki Skarbu Państwa. Tu poprzez działanie Sienkiewicz odsłania nam naturę systemu. Sienkiewicz do niedawna uzyskujący zlecenia od spółek zależnych od jego kolegów polityków, będzie teraz jako polityk dbał o bezpieczeństwo sektora energetycznego.

Chcąc rzecz nazwać najkrócej, powiem: to system wielopiętrowego klientelizmu. Klientelizm to pasożytniczy system. Firma obecnego szefa MSW była ulokowana na jednym z jego średnich szczebli. System, z którym Platforma „ugadała się”, Sienkiewicz poznawał od środka – jako jego beneficjent i współtwórca.

System bylejakości

Z klientelizmem wiąże się inny – kulturowy, nie mniej ważny – wymiar systemu. Istotą klientelizmu jest obchodzenie oficjalnie głoszonych, formalnych reguł gry dzięki „obejściom” nieformalnym. Gdy takie obejścia się rozpowszechniają, przestają być wyjątkami – przeciwnie, to one stają się tą-właściwą-rzeczywistością. Tworzą się na – zgodnym z polską tradycją – kulturowym podglebiu przyzwoleń na łamanie reguł. Reguł prawa, zasad uczciwej konkurencji, przetargów i konkursów na stanowiska kierownicze. Itd. Klientelizm jakość zastępuje bylejakością – jeśli tylko jest ona usłużna.

Zwróciłem już w „Gazecie Polskiej” uwagę („Ślepota obowiązkowa”, 7 marca 2012 r.), że nawet zaprzyjaźniona z ekipą Tuska „Gazeta Wyborcza” w tekście „Przyjaciel premiera zbuduje atomówkę” pisała w kontekście konkursu wygranego przez przyjaciela premiera, Krzysztofa Kiliana: „to dobry menadżer, ale nie temu zawdzięcza prezesurę w PGE. Donald Tusk chciał mieć w największej spółce energetycznej swojego człowieka”.

Tak, idzie o to samo PGE, dla którego usługi wykonywała firma Sienkiewicza.

Polska wasalna?

Skoro – wskazał Sienkiewicz – żadnej ekipie dotąd nie udało się „przełamać słabości państwa”, to system wielopiętrowego klientelizmu musi mieć wyższe piętra niż zależne od rządzących polityków spółki Skarbu Państwa. Gdzie są źródła siły systemu, dla którego te słabości są najwyraźniej korzystne i który powoduje klęski, a nawet znikanie ze sceny ugrupowań próbujących reformować państwo?

Częściowej odpowiedzi na po pytanie Sienkiewicz udziela w grudniu 2012 r. w radiu TokFM. W relacji „Wyborczej” czytamy: „To, że Polska wychodzi naprzeciwko dążeniom Rosji – w jej drodze do Europy – bardzo się nam opłaca. – W ten sposób obniżamy napięcie. To bycie narzędziem Rosji nam się opłaca – powiedział Bartłomiej Sienkiewicz”.

Analityk uzupełnia tu naszą wiedzą o naturze systemu. Wiedzę, której poskąpił, gdy w cytowanym wyżej tekście pisał, że Platforma jest „zakładnikiem systemu, który wykształcił się w Polsce (…). PO jest pierwszą formacją, która zrozumiała naturę systemu polskiej polityczności”.

Górne piętra tego systemu współtworzą rosyjskie interesy w Polsce. Sienkiewiczowi na pewno nie trzeba tłumaczyć, że dla Rosji tajne służby są jednym z głównych (jeśli nie tym najważniejszym) instrumentów zabiegania o swoje interesy. Platforma się z tym pogodziła. Tak jak pogodziła się z polską bylejakością. Ale Sienkiewicz jednak ma nadzieję, że jest inaczej. Że – nawet będąc narzędziem – w ramach realistycznie rozpoznanego obszaru podmiotowości można, niejako ukradkiem, bez ogłaszania wielkich wizji, modernizować Polskę.

Analityk apologetą

W bardzo, skądinąd, wartościowym tekście „Ambaras z polskością” („Tygodnik Powszechny” z listopada 2011 r.) Sienkiewicz ogłasza: „Zmieniało się wiele. Od reform strukturalno-budżetowych o dalekosiężnych skutkach (zniesienie emerytur pomostowych, ograniczenie OFE, zbudowanych na wyrost kosztem budżetu), przez obyczajowe (likwidacja powszechnego poboru, czyli uświęconej tradycją inicjacji męskiej poprzez upodlenie albo cwaniactwo), aż po zmiany w systemie szkolnym i wyższych uczelni. Przy okazji reformy szkolnej niedostrzegalnie wydłużono czas pracy (rok wcześniej w szkole to rok dłużej na rynku). (…) Polska niedostrzegalnie zaczęła się przesuwać w stronę nowoczesnego państwa, z tym że osią tego ruchu jest »przesunięcie« samych obywateli w stronę aspiracji wykraczających poza dotychczasowe horyzonty. Zamiast podróbek i imitacji, prawdziwy udział w cywilizacji”.

We wrześniu 2012 r., w tekście „»Bagno« wie najlepiej”, entuzjastycznie dodaje: „Skumulowana energia dnia codziennego, jeśli pozwoli się jej trwać, potrafi zmieniać kraj bardziej od najambitniejszych planów inżynierii politycznej. Pora to uszanować, a nie biadolić, że w 2005 r. nie doszło do koalicji PO i PiS i od tej pory jesteśmy oszukani”.

Niestety. Pan gubi swój realizm, panie Analityku. Wszystkie te reformy zostały wprowadzone w ramach nie tylko nienaruszonej, ale wzmocnionej rządami PO-PSL tkanki klientelizmu. A energia sieci klientelistycznych degraduje społeczeństwo. Promuje cwaniactwo. Pasożytowanie na zasobach publicznych. Marnotrawstwo. Fikcję sprawozdawczą. Cofa faktyczne reguły społecznego współżycia ku światu zacofanemu, nie ku Polsce unowocześniającej się.

Kiedy upadnie premier

„Premier upadnie nie wtedy, gdy zawiążą się kolejne spiski na rzecz jego odsunięcia, ale gdy te spiski będą miały za sobą realną emocję społeczną”. To także cytat z tekstu „Bagno…”. Ukazuje on dwa zadania nowego ministra spraw wewnętrznych. Monitorować emocje społeczne, baczyć, czy nie sięgają poziomu niebezpiecznego. I monitorować potencjalnych spiskowców, przyglądających się sile emocji społecznych.

To są zadania obrony obozu władzy. To nie są zadania obrony interesu wspólnego. Ale jeśli chcecie zrozumieć ułudę szlachetnych intencji Tuska – czytajcie Sienkiewicza. On opisał system TuskoKraju.

Prof. Andrzej Zybertowicz

JESTEŚMY LUDŹMI IV RP Budowniczowie III RP HOŁD RUSKI 9 maja 1794 powieszeni zostali publicznie w Warszawie przywódcy Targowicy skazani na karę śmierci przez sąd kryminalny: biskup inflancki Józef Kossakowski, hetman wielki koronny Piotr Ożarowski, marszałek Rady Nieustającej Józef Ankwicz, hetman polny litewski Józef Zabiełło. Z cyklu: Autorytety moralne. В победе бессмертных идей коммунизма Мы видим грядущее нашей страны. Z cyklu: Cyngle.Сквозь грозы сияло нам солнце свободы, И Ленин великий нам путь озарил Wkrótce kolejni. Mamy duży zapas.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (4)

Inne tematy w dziale Polityka