Rosjanie przekazali nam zmanipulowane kopie nagrań z czarnych skrzynek tupolewa. Chodzi o rozbieżności ws. kluczowej komendy ze smoleńskiej wieży kontrolnej podanej dowódcy Tu-154M Arkadiuszowi Protasiukowi.
„Codzienna” dowiedziała się, że komendę rosyjskiego kontrolera z wieży w Smoleńsku MAK odczytał jako „101 odległość dziesięć wejście na ścieżkę”. Ta sama komenda została odczytana przez polskich specjalistów jako „101 odległość dziewięć wejście na ścieżkę”. Odczytu dokonali biegli z Centralnego Laboratorium Kryminalistycznego Policji (na zlecenie komisji Millera) oraz Instytut Ekspertyz Sądowych im. prof. J. Sehna w Krakowie.
W dokumencie przekazanym Rosjanom 16 grudnia 2010 r. „Uwagi Rzeczypospolitej Polskiej do projektu Raportu końcowego komisji MAK” jednoznacznie pojawia się stwierdzenie, że Rosjanie w swoim projekcie raportu końcowego dotyczącego katastrofy polskiego Tu-154, odnosząc się do wartości ścieżki zniżania lotu, piszą nieprawdę. Polacy wyraźnie wskazują, że raport komisji MAK zawiera przekłamania dotyczące komend kontrolera ze Smoleńska. Twierdzą wręcz, że przyczyną manipulacji „może być próba wyjaśnienia braku reakcji KLS (wieży) na odchylenia położenia samolotu Tu-154M od obowiązującej ścieżki podejścia poza dopuszczalną tolerancję” – czyli próba ukrycia błędu rosyjskich kontrolerów.
12 stycznia 2011 r. MAK przedstawił światu swój raport, kompletnie ignorując polskie uwagi. Miesiąc później, 16 lutego 2011 r., niespodziewanie wykonano w Rosji kolejną kopię czarnej skrzynki CRV (tzw. kopię CD z zapisu CVR) nagrywającej rozmowy w kokpicie, a w tym m.in. komendy wieży w Smoleńsku. Prokuratura wojskowa nie wyjaśniła, w jakim celu.
„Chodziło nie tylko o przesłuchania świadków: na prośbę polskich śledczych po raz kolejny wykonano kopię nagrania z czarnych skrzynek tupolewa. To nie były czarne skrzynki, to były nośniki, które zostały zabezpieczone w trakcie pobytu (w Smoleńsku – red.) m.in. gen. Krzysztofa Parulskiego w sierpniu ubiegłego roku. My uczestniczyliśmy w otwarciu, sprawdziliśmy, czy pieczęcie m.in. pana gen. Parulskiego nie zostały naruszone” – tłumaczył na antenie RMF FM podpułkownik Karol Kopczyk z Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Warszawie, która prowadzi śledztwo ws. katastrofy smoleńskiej.
Kopie trafiły do analiz. W ekspertyzach wykonanych przez Centralne Laboratorium Kryminalistyczne Policji (na zlecenie komisji Jerzego Millera) i Instytut im. J. Sehna w Krakowie (na zlecenie prokuratury wojskowej) biegli jednogłośnie odczytali komendę wypowiedzianą po rosyjsku jako „odległość dziewięć wejście na ścieżkę”.
Mimo to w raporcie Millera podany jest rosyjski zapis, czyli „101 odległość dziesięć wejście na ścieżkę”. Do dziś nie wiadomo, dlaczego członkowie komisji Millera odrzucili wynik własnej ekspertyzy fonoskopijnej kopii nagrania czarnej skrzynki Tu-154M, w której zapisano odczyt „101 odległość dziewięć wejście na ścieżkę”.
Katarzyna Pawlak/GPC
JESTEŚMY LUDŹMI IV RP
Budowniczowie III RP
HOŁD RUSKI
9 maja 1794 powieszeni zostali publicznie w Warszawie przywódcy Targowicy skazani na karę śmierci przez sąd kryminalny: biskup inflancki Józef Kossakowski, hetman wielki koronny Piotr Ożarowski, marszałek Rady Nieustającej Józef Ankwicz, hetman polny litewski Józef Zabiełło.
Z cyklu: Autorytety moralne. В победе бессмертных идей коммунизма Мы видим грядущее нашей страны.
Z cyklu: Cyngle.Сквозь грозы сияло нам солнце свободы, И Ленин великий нам путь озарил
Wkrótce kolejni. Mamy duży zapas.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka