Normalną sytuacją jest że każdy pracuje na siebie plus płaci podatki na usługi gminy i państwa takie których nie może zapewnić system wolnorynkowy. Są jednak jednostki i rodziny słabe, które nie są w stanie np. z powodu niesprawności fizycznej zapracować na siebie. Osiągnęliśmy już taki rozwój produkcji że pomoc takim osobom nie jest dużym obciążeniem dla zdrowej części społeczeństwa, korzyści z tego że osoby słabe nie popełniają jakichś desperackich czynów aby przeżyć są od tych obciążeń większe. Pomoc społeczna ma jednak zasadniczą wadę gdyż osłabia chęci do pracy i awansu do zdrowej części społeczeństwa. Dlatego pomoc społeczna powinna być skierowana do ubogich i tylko do ubogich. Pomoc ubogim jednostkom lub rodzinom powinna być wypłacana po indywidualnym rozpoznaniu ich sytuacji, w wielkości wystarczającej do tego aby wspomagani mogli żyć na poziomie ustalonym przez prawo za gwarantowane minimum. Każda pomoc większa od tej koniecznej przynosi więcej szkody niż pożytku.
W szczególności należy zlikwidować zasiłki które są przyznawane ludziom automatycznie bez względu na to czy są ubodzy czy nie np. becikowe, zasiłek chorobowy, zasiłek dla bezrobotnych. Szczególnie szkodliwą patologią jest program skierowany do młodych rodzin co najmniej średniozamożnych znany pod nazwą "Rodzina na swoim". Program ten jest aktualnie kończony i nie powinien być wznawiany bo jest on sprzeczny z zasadami sprawiedliwości: dodaje on tym co mają co najmniej średnie dochody a pomija tych co mają dochody małe i nie stać ich na własne mieszkanie nawet po uwzględnieniu tego że przy zakupie otrzymali by pomoc.
Bacz
Inne tematy w dziale Polityka