Polska jest państwem złodziejskim

Polska jest państwem złodziejskim, w którym uprzywilejowane grupy mają zawyżone płace kosztem reszty narodu.

Jeśli na skutek decyzji politycznych płace są zawyżane jakiejś grupie pracowników to znaczy że reszta pracowników ma płace zaniżone, bo suma płac jest równa PKB - zawsze w sumie tyle zarabiamy ile wyprodukujemy. Jeśli część z ogólnej sumy wypłat (równej PKB) jaka zostaje pariasom jest bardzo mała to ich płace są haniebnie niskie, a dla najsłabszych z nich nie wystarcza na płacę minimalną i jest bezrobocie.

Przepłacani są politycy, urzędnicy, służby, większość emeryci, budżetówka, rolnicy, pracownicy wielkich firm na czele z górnikami. Rynkowe place są jedynie w małych i średnich firmach, ale ogromne podatki z których korzystają grupy przepłacane powodują że rynek wyznacza płace na wysokości płacy minimalnej.

W normalnym nie złodziejskim państwie płace nie są ustalane politycznie tylko są rynkowe. W takim sprawiedliwym państwie jest niskie bezrobocie, a to oznacza, że każdy kto chce pracować pracę znajduje. Napisałem: http://bacz.salon24.pl/628417,niskie-bezrobocie-to-norma-w-wolnym-sprawiedliwym-panstwie

Bacz