barabasz - baszka barabasz - baszka
153
BLOG

LISTA 10. KSIĄŻEK, KTÓRE WYWOŁAŁAM Z PAMIĘCI ZA POKUSĄ IZABELI

barabasz - baszka barabasz - baszka Kultura Obserwuj notkę 21
Moja dziesiątka z ostatnich 30 lat;)

1. Gazety z czasów dzieciństwa, które w domu skądś się pojawiały i były:
a) czytane
b) ogladane ze względu na ilustracje
c) proponowały rebusy, zabawy na spostrzegawczość i krzyżówki,
czyli: „Kobieta i życie”,„Kontynenty” , „Widnokręgi” Słabo pamiętam tytuły ostatnich,ale na pewno miały format zeszytu i były o tematyce popularnonaukowej- geograficznej).

2. Z. Freud: Dowcip i jego stosunek do nieświadomości. Wspaniała lektura zawierająca psychoanalityczną propozycję badania humoru, w dodatku pełna świetnych dowcipów.

3. M.P Markowski : Derrida. Uwielbiam dociekać – dzięki tej publikacji (pokrewnie o tematyce też w „Piśmie filozofii”) mogłam uporządkować to, co po swojemu wiedziałam i opisywałam.


4. A.Ajnankiel: Polska po przewrocie majowym. Przeczytałam w którejś klasie liceum. Zawsze odczuwałam słabość do Dwudziestolecia Międzywojennego. Dzięki tej książce zobaczyłam, jak było bogate w fakty historyczne i jak dalecy jesteśmy w swojej wiedzy o tym. Pamiętam też zdjęcia, szczególne wrażenie zrobiło na mnie to ilustrujące przygotowania do wojny w 39 r.: uśmiechnięte i schludne panienki przyklejały krzyżowo na szybach okien taśmy wzmacniające szkło...

5. Przewodnik po Auschwitz wydany przed 1988, niestety nie pamiętam autora. Był w domu, odkąd pamiętam. Zawierał sporo zdjęć i do nich jako dziecko wracałam najczęściej. Od tego chyba zaczęła się moja wrażliwość na temat zbrodni hitlerowskich.


6. Anna Micińska: Witkacy. Życie i twórczość. Pamiętam, kiedy zobaczyłam na wystawie. Pamiętam jak pobiegłam przez pół miasta do mamy mojej koleżanki, by pożyczyła mi pieniądze (olbrzymie jak na 1991 rok, w dodatku nie miałam swoich, by więc zwrócić dług wyprzedałam jakieś inne swoje książki). Ten album jest moją wielką miłością. Był czas, kiedy zabierałam go w wiele miejsc – teraz już nie bardzo mogę, ma wiele lat...

7. J. Hillis Miller: Krytyk jako żywiciel i pasożyt (artykuł) Doskonała rzecz, która pokazuje w sposób naukowy to, co nauce się wymyka, bo tkwi miedzy słowami, ich tłumaczeniami, etymologią, ludowym oswojeniem.


8. A. Bruckner: Słownik etymologiczny. To jeden z tych słowników, który pozwolił mi odbyć podróż w głąb języka. Bardzo ważny dla mnie w czasie moich zaintresowań etymologią i onomastyką.

9. R. Jakobson: W poszukiwaniu istoty języka. Podobnie jak wyżej. Fascynująca praca o języku, szczególnie lubię rozdziały poświęcone magii języka, opisujące dialekty prymitywne i symbolikę dźwięków.


10.Katechizm – najpierw jako pierwsza i długo jedyna kolorowanka, potem lektura i droga do Biblii.

 


 Wskazuję kolejnych do spowiedzi:

1. Misqot ;)

2. Hexehammer

3. Sosenka po powrocie;)

4. Tezeusz
ZAPRASZAM WPIERW DO IZABELI PO REGUŁY I JEJ PROPOZYCJE LEKTUR!

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura