PO wygrała, PiS, przegrało, trzeba będzie utworzyć koalicję, a PSL i być możę z Ruchem Palikota....Najjważniejsze, że PO wygrała, więc dalej odpowiada za kraj. Jak będzie dalej rządzić- o to jest pytanie. A tym czasem: deficyt budżetowy rośnie, zadłużenie rośnie, giełdy dołują wraz ze złotówką, a kryzys szczerzy kły. Przez ostatnie 4 lata PO powstrzymała się od jakichkolwiek głębiej idących refor. Za to wydłubała do budżetu pieniądze skąd tylko się dało, np. z rezerwy demograficznej i z OFE. No i co teraz?
PO osiągnęła zwycięstwo samym PR-arem, niczego konkretnego nie obiecując. Wyborcy dali się jeszcze raz zrobić w konia, jeszcze raz kupili bajkę, że tak naprawdę żyjemy w biezpiecznym świecie, że mądry, inteligentny rząd zadba o wszystko, a oni mogą trwać w błogostanie, nie angażując się i wierząc, że wszystko idzie mniej więcej w dobrą stronę. W jaki sposób PO ma zamiar spełnić ich oczekiwania - nie mam pojęcia. Dalej zadłużać państwa zabrania konstytucja. Może wejdą w sojusz z palikociarzami i będziemy mieli powtórkę z Hiszpanii, że rząd przy bezrobociu sięgającym 20% zajmował się pierwszorzędnym sprawami jak na przyjkład legalizacji aborcji i ochrony małp człekokształtnych? Ale Palikot nie jest w ciemię bity, wie co jest grane i bynajmniej nie będzie chciał brać za ten cały walący się kram odpowiedzialności, stąd nie pcha się do władzy (albo pobija stawkę - przekonamy się).
Myślę, że po stosunkowo nudnej kadencji, czekają nas bardzo ciekawe czasy.
Popieram prawo własności, JOW, niskie podatki, przejrzyste prawo, karanie przestępców.
Jestem przeciw uchwalaniu prawa, którego nikt nie będzie przestrzegał (poza frajerami).
Nie mam nic przeciw skandynawskiemu modelowi państwa, o ile jego wprowadzanie rozpocznie się od przywrócenia monarchii.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka