Beem.Deep Beem.Deep
2874
BLOG

W jakim celu Rafał Trzaskowski poszedł do Andrzeja Dudy?

Beem.Deep Beem.Deep Prezydent Obserwuj temat Obserwuj notkę 104

W skrócie, oficjalnie Rafał Trzaskowski poszedł do Andrzeja Dudy, by mu pogratulować wygranej i zapoczątkować proces zakopywania podziałów społecznych. A ponieważ zasadą III RP (PRL-bis) jest odwracanie znaczenia pojęć, przeto faktyczne intencje są zgoła odmienne. Rafał Trzaskowski poszedł bowiem do Andrzeja Dudy przede wszystkim po to, by oznajmić mu, że jeśli nawet Sąd Najwyższy oddali protesty wyborcze bądź uzna je za nieistotne z punktu widzenia wyników, to i tak Andrzej Duda wygrał w nierównej, skrajnie nieuczciwej walce. W walce, w której za Trzaskowskim stała większość ludu pracującego miast i wsi, a za Dudą przede wszystkim aparat państwowy. Ci, którzy chcieli głosować na Trzaskowskiego, ale bali się tego aparatu (no bo na przykład "mogli im rentę zabrać"), zostali w domach.

W tak wykreowanej "rzeczywistości" wysoki wzrostem Rafał Trzaskowski ma moralne prawo domagać się od niskiego Andrzeja Dudy realizacji jego pomysłów na rządzenie państwem. Ponieważ Trzaskowski jest prezydentem miasta stołecznego Warszawy, to ma również "moralne prawo" uważać się za reprezentanta wszystkich samorządowców. Z konferencji Trzaskowskiego przed spotkaniem dowiedzieliśmy się na przykład, że to samorządy poniosły największe koszty pandemii stojąc na pierwszej linii walki, bo rząd zrobił w tej sprawie niewiele, w zasadzie nic. A przecież wiemy, że wyłącznie samorządy ponoszą straty spowodowane zmniejszeniem wpływów podatkowych, wzrostem wydatków na opiekę socjalną i funkcjonowanie szkół.

Jaki będzie zatem przekaz Rafała Trzaskowskiego do społeczeństwa po spotkaniu? Dokładnie w takim duchu, jaki opisałem powyżej, czyli faktyczny zwycięzca Rafał Trzaskowski przekazał nieuczciwie wygranemu Andrzejowi Dudzie swoje refleksje na temat nierównych wyborów, w tym sugestie, co należy poprawić, aby przyszłe wybory były "uczciwe", a następnie postawił urzędującemu prezydentowi zadania na przyszłość.

Beem.Deep
O mnie Beem.Deep

1. Nie prowadzę bloga dla trolli, debili i "anonimowych" dziennikarzy oddelegowanych na odcinek. 2. Nie mam czasu na dyskusję z niekumatymi lemingami oraz z osobami, które używają dowolnych argumentów w dowolnej sprawie. 3. Proszę o powstrzymywanie się od ataków personalnych na innych blogerów oraz o merytoryczną dyskusję na główny temat notki.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka