Obejrzałem sobie w TVP Info program Kraśki, który zaprosił do studia Antoniego Macierewicza w celu wyjaśnienia głośnej publikacji Gazety Wyborczej w sprawie rzekomego wynoszenia ściśle tajnych danych poza siedzibę SKW oraz wpływu rozwiązania WSI na skuteczność ochrony kontrwywiadowczej w Afganistanie.
Jakiś czas temu oglądałem pojedynek tych samych "zawodników". Wtedy górą był Macierewicz, dzisiaj - niestety - przegrał. Dlaczego przegrał? Otóż Kraśko zapewne wyciągnął wnioski z poprzedniej przegranej i zupełnie inaczej poprowadził program. Wiedział, że wystarczy zadać jedno celne pytanie i nastąpi słowotok ze strony Macierewicza, którego nie idzie przerwać w żaden sposób. Potem trzeba sprytnie rozłożyć ręce i powiedzieć na głos do widzów, że nie da się z Macierewiczem sensownie dyskutować, albowiem uniemożliwia zadawanie mu pytań. Tak też się stało.
Antoni Macierewicz zachował się dzisiaj tak, jak zapewne czyni to w Radio Maryja, gdzie ma swobodę wypowiedzi i przez 10 minut nikt nie wchodzi mu w słowo. Tutaj jednak, w sytuacji, gdy Kraśko zapytał go o to, czy w SKW były dwa komputery, na których umieszczona była baza danych agentów, która rzekomo wyciekła, wystarczyłoby, żeby Macierewicz odpowiedział jednym słowem "nieprawda". Ewentualnie mógł zapytać, skąd pan to wie? Wówczas Kraśko musiałby się powołać na przykład na Gazetę Wyborczą. Macierewicz wolał jednak na jednym oddechu wypowiedzieć ze 100 zdań, a przy okazji kilka razy wejść w buty Kraśki.
Dla mnie program zakończył się tym, że widzowie, którzy sprawy nie znali, nic się nie dowiedzieli, głównie za sprawą słabo przygotowanego taktycznie (nie merytorycznie!) Macierewicza. Ci zaś, którzy dobrze ją znają, to w zależności od preferencji albo zostaną na swoich pozycjach, albo utwierdzą się w przekonaniu, że Macierewicz to oszołom. W najgorszej sytuacji są ci, którzy mają dystans do WSI i Gazety Wyborczej, a z drugiej strony lekko popierają PiS, choć niekoniecznie są fanatykami, w tej liczbie i ja. Cóż, Macierewicz dzisiaj mnie dzisiaj nie zachwycił. Może miał gorszy dzień, nie wiem. Oczywiście, zaczekam na kolejne tego typu pojedynki i zobaczę, czy to trwała tendencja, czy jednorazowa słabość.
1. Nie prowadzę bloga dla trolli, debili i "anonimowych" dziennikarzy oddelegowanych na odcinek. 2. Nie mam czasu na dyskusję z niekumatymi lemingami oraz z osobami, które używają dowolnych argumentów w dowolnej sprawie. 3. Proszę o powstrzymywanie się od ataków personalnych na innych blogerów oraz o merytoryczną dyskusję na główny temat notki.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka
