Grzegorz Gołębiewski - grzechg Grzegorz Gołębiewski - grzechg
8033
BLOG

Obrażenia prokuratora są powierzchowne. Same pytania.

Grzegorz Gołębiewski - grzechg Grzegorz Gołębiewski - grzechg Polityka Obserwuj notkę 77

Nic nie pasuje do końca w targnięciu się na własne życie prokuratora Przybyła. Obrażenia są powierzchowne, wynika z informacji lekarzy, nie wiadomo więc, jak to się stało, że oficer wojska, który potrafi posługiwać się bronią, dokonuje nieudanego zamachu (na szczęscie} na własne życie. Niech płk. Przybył jak najszybciej wraca do zdrowia, ale pytanie pozostaje otwarte. W tle, a może właśnie na pierwszym planie, rozgorzał konflikt na linii prok. Seremet - prok. Parulski. Jeśli przyczyną strzału były zamiary włączenia Prokuratury Wojskowej do Prokuratury Powszechnej to jakie sprawy i jakie obawy z tym związane mogły lec u podstaw sięgnięcia po broń? Ponoć chodzi o śledztwa prokuratury wojskowej dotyczące setek milionów złotych pochodzących z budżetu państwa. Prokurator Przybył mógł powiedzieć dziennikarzom o poważnych zagrożeniach tych śledztw, ale wybrał strzał do siebie samego. Albo nie mógł, albo nie chciał nic więcej dodać, poza odczytaniem oświadczenia. Wątek inwigilacji dziennikarzy, uwag o nagonce mediów ma tu znaczenie drugorzędne. Nie jest to pierwszy przypadek, gdy prokuratura cywilna czy wojskowa jest krytycznie opisywana przez media i nikt z tego powodu nie targnął się na wlasne życie. Niezbyt wiarygodnie brzmią też sugestywne informacje generała Parulskiego o groźbach kierowanych wobec prokuratora. Dla pułkownika Mikołaja Przybyła zajmującego się przestępczością zorganizowaną nie jest to nic wyjątkowego. Jeśli sam nie będzie chciał mówić, nie dowiemy się wiele więcej. Bardzo wątpliwe, by hermetyczna z natury Prokuratora Wojskowa podała informacje, które cokolwiek rozjaśnią. Będzie wiele interpretacji, poszlak, i wiele wpływowych grup zainteresowanych tym, by wszystkiemu ukręcić łeb. No i widoczny na zdjęciach mężczyzna, który wchodzi do gabinetu prokuratora wybierając od razu ze spokojem numer telefonu. To też, kto widział zdjęcia daje do myślenia. Być może jest to dalszy ciąg walki o wpływy w państwie tam, gdzie gra toczy się o wielkie pieniądze. Pytanie podstawowe, to czego i kogo wystraszył się prokurator wojskowy Płk. Przybył?  I czy w ogóle się czegoś lub kogoś wystraszył. Albo, co chciał powiedzieć przez swój czyn opinii publicznej, politykom, innym prokuratorom? 

Jutro prokurator Przybył ma wyjść do domu.

 

P.S. (10.01. - g.08.50) Prokurator Przybył ma pozostać w szpitalu jeszcze dwa dni, informują lekarze.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka