Grzegorz Gołębiewski - grzechg Grzegorz Gołębiewski - grzechg
1405
BLOG

Kości Marka Migalskiego jak wyrocznia

Grzegorz Gołębiewski - grzechg Grzegorz Gołębiewski - grzechg Polityka Obserwuj notkę 13

                    Nie będę się przepychał z Markiem MIgalskim na proroctwa*, bo sam trąbię w swojej notce** o tramwaju, co zmierza do pętli z napisem "Koniec III RP".  To, że zaczęło się przesilenie polityczne w Polsce, odkryciem już żadnym nie jest raczej dla nikogo, ale co do końca PO? Z tym może być różnie. Bardziej widać koniec pewnej epoki w polityce w ogóle, w całej Europie, niż rozsypanie się, połączonej głównie władzą i kasą, cementowanej latami grupy zwanej popularnie Platformą Obywatelską. Podzielić, pokłócić to ona się może, oddać władzę komuś nawet chętnie, ale wpływy i pieniądze to już na pewno nie, a przecież są jeszcze przeróżne haki. One też będą niektórych powstrzymywały od zbytniego paplania, gdyby coś poszło nie tak. Wariant, o którym pisze europoseł Migalski jest bliski rewolucji, przewrotowi, w którym wszyscy uciekają z okrętu. Skoro mówi o zagospodarowaniu środka sceny politycznej, dziś wolnego (tu się zgadzamy), to będzie to marsz części PO w jego kierunku do owych nowych, co teraz przejmą cugle władzy w RP. Chciałbym też wiedzieć, z czego wynika to wnioskowanie o PJN jako sile, wokół której ma się niby zgromadzić jakaś nowa formacja polityczna. Może PiS nie jest dziś tak "energetyczną" partią, by radykalnie zmienić Polskę i definitywnie zakończyć rozdział III RP w naszej historii, ale z całym szacunkiem Panie Europośle, z waszej partii pod adresem Jarosława Kaczyńskiego poszło tyle jadu, że i Pan poseł Niesiołowski mógłby z tych lekcji kultury politycznej skorzystać, by tylko wspomnieć o Pana koledze z PE, Michale Kamińskim. Gdzie zatem Wasz zaciąg do władzy? Z PiS- em pewnie nie, to z kim?

                   Trzeba mieć marzenia i wierzyć w to, że się spełniają. Gdyby nawet europoseł miał rację, to z kim PJN będzie układał ten środek? Póki co, nie było nawet w Polsce uczciwej debaty, co powstanie w miejscu III RP. Ta Rzeczpospolita jest schyłkowa, rozpruta, słaba politycznie i instytucjonalnie jak nigdy dotąd. Doskonale widzą to nasi sąsiedzi. I być może będą chcieli za wszelką cenę brać udział w tym nowym rozdaniu. Z kim niby PJN zasiądzie na tronie nowej, wolnej RP, Panie Europośle? Z Grzegorzem Schetyną, ministrem Gowinem, Waldemarem Pawlakiem, z kim jeszcze? Z PiS -em? Jeśli liderom tej partii zależy tylko na samej władzy, być może. Ale to nie będzie żaden przełom. Nowy układ przetrwa rok, dwa lata, bo do spełnienia marzeń o wolnej RP czy jak kto woli IV RP, i o końcu PO jako partii, i jako grupy oligarchicznej trzeba czegoś więcej, niż zamiany surduta na młodzieżową marynarkę. Do przełomu na wielką skalę, który będzie wiarygodny dla społeczeństwa i zyska jego szerokie poparcie, potrzebny jest wyrazisty lider, którego poprą elektoraty: PiS-u, umiarkowanej lewicy, części PO, i ten najważniejszy - magiczny środek. Takiego lidera dzisiaj nie ma. Jarosław Kaczyński miał swoją wielką szansę na nowy rozdział, gdy ważyły się losy rozpisania przedterminowych wyborów kilka lat temu. Była to wielka szansa na samodzielne rządy PiS-u, nie obciążone takim postaciami jak Roman Giertych. Ś.p. Prezydent Lech Kaczyński był gotów do takiej decyzji. Ale to historia. Dziś, przynajmniej w mojej opinii, nie ma innego wyjścia, jak uwtorzenie dużego zaciągu politycznego, bo inaczej nie damy rady. Postaram się to wkrótce jasno przedstawić. Bóle w kościach Marka Migalskiego to nie wyrocznia.

 

*http://migal.salon24.pl/386094,po-to-juz-jest-koniec

**http://benevolus.salon24.pl/386057,rozmowa-w-drodze-do-petli-iii-rp                     

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (13)

Inne tematy w dziale Polityka