Grzegorz Gołębiewski - grzechg Grzegorz Gołębiewski - grzechg
901
BLOG

Gdybym był Premierem

Grzegorz Gołębiewski - grzechg Grzegorz Gołębiewski - grzechg Polityka Obserwuj notkę 14

 

Gdybym był premierem., czyli jasne, że to nie do końca tak, a nawet wcale nie tak. Chodzi raczej o to, co bym zrobił, gdybym był obecnym premierem, jak przeciąłbym spadek sondaży i odzyskał zaufanie. Tutaj nie pasuje stare powiedzenie: wrócę jak odzyskam zaufanie. Bo premier stoi już jak wzorzec premierów i nigdzie, nigdy już nie odejdzie. Trzeba coś zrobić, a budować już nie ma co, bo tylko jakieś resztki zostały, by wszystko było przejezdne i by była łączność (nie z Polonią). Jedyne wyjście to czystka. Nie rekonstrukcja, ale prawdziwa rzeź.

 

Premier Tusk mógłby zrobić wszystko, by za kratki trafił Paweł Graś. Prokuratura twierdzi, że to jednak on sam sfałszował podpis w umowie spółki polsko – niemieckiej. Chodzi o to by się nie wywinął, a do tego wystarczy determinacja prokuratorów. Później pokazowy proces min. Grabarczyka za autostrady, ale taki w świetle jupiterów z Chińczykami nawet, co ich wyrzucono z A-2. Dla wicemarszałka 25 lat pobytu w kolonii karnej za granicą. Nie przetrwałaby Marszałek Kopacz- do usunięcia za słynne „przekopanie metr pod ziemią”, tak ostro, że ruskie szpadle się łamały, a młode chłopaki mdlały Tu przydałyby się zeznania wiarygodnych rosyjskich świadków, że kopali, ale nie pod Smoleńskiem i nie chodziło o przeszukanie gruntu.

 

Ministrowie Zdrojewski i Boni, czyli ACTA, czyli wiadomo, lecą szybciej niż rządowe Embraery, albo lecą tak szybko, że tylko specjalna aparatura pozwoli dostrzec ich sylwetki.. Przy okazji afery wokół Stadionu Narodowego można byłoby się rozprawić z aferą hazardową i posadzić Mirosława Drzewieckiego, bo przecież ktoś tam gmerał w papierach kontraktów menedżerskich, a dziś b. minister powiedział niech żyje Kapler. Za Kaplera „piątka” na Florydzie, ale w zakładzie karnym, a nie w swojej posiadłości. Przekona się jak dzikim krajem może być Ameryka.

 

Dalej już krócej. Bartosz Arłukowicz do czytania recept, Radek Sikorski jest za dużym formatem, więc albo papiery z Hawajów, że tam się urodził w biednej hawajskiej rodzinie i start do Białego Domu, albo ogólnie udział w szczytach trójkąta waszyngtońskiego, czyli On – Obama –On. Minister Edukacji (bez nazwiska) nie trzeba usuwać, bo jej nie ma, wicepremier Pawlak zajmie się produkcją tabletów dla szkół lub patrzeniem (też PR), a rolnictwa się zakaże, bo idziemy w przyszłość. Pozostaną ministrowie od wojska i szkół wyższych, bo stawimy na obronność i nowoczesne technologie. Na pewno kogoś pominąłem. Minister Mucha zostanie szefem doliny krzemowej i tyle chyba wystarczy, bo inni sami podadzą się do dymisji. Z wyjątkiem minister – 95% dróg- Bieńkowskiej wysłanej na kierownika budowy A-4. Tak Premier osiągnie gigantyczny PR. Akcję można rozciągnąć trochę w czasie, tak do końca 2012 roku, bo to i tak może być koniec nas wszystkich. Po to, żeby najpierw w tramwajach padało popatrz, później, ale masakra, a na końcu, żeby blady strach padł na wszystkich. Słupki poparcia dla premiera Tuska skoczą do 90% i będzie już wieczny. Ale będzie już też naprawdę najbardziej samotnym politykiem Europie.

 

Reakcja mediów na działania Premiera może być tylko jedna: żelazny premier, premier z tytanu, gigant. Bo dla mediów (ich większości przynajmniej) dociekanie czegokolwiek z tej głupiej rzeczywistości nie ma znaczenia i jest stratą czasu.. Liczy się:

 

·       Coś się obaliło (katastrofa budowla)

·       Coś się dzieje  (prezes coś powiedział)

·       Coś ożyło (miś wiosną) 

·       Się stało w ogóle coś  (Premier był w Brukseli w ogóle)

·       Się buduje coś (np. obwodnica Trójmiasta)

·       Się bawimy i tak dalej…(Kuba Wojewódzki i inni).

·       Się otworzyło  (odcinek drogi , skrawek, punkt autostradowy albo Stadion Narodowy)

·       Się walnęło, czyli wiadomo

 

Dziś w mediach dalej trwa festiwal komentarzy o Stadionie Narodowym, o organizacji, organizatorach, o dzieciach, liczbach, wszyscy gadają o tym, a to był mecz, a nie pierwsze lądowanie kosmitów na Stadionie Narodowym. Ja się naprawdę obawiam, że jak już będzie to EURO 2012, to w mieszkaniu zamiast mojej przyjaciółki, spotkam w drzwiach „urocze” maskotki Slavek i Slavko, i one to już mnie na pewno załatwią.   

 

 

 P.S. To moja pierwsza odpowiedź na prośbę UFKI o wsparcie PR dla rządu

 

Z pozdrowieniami

 

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (14)

Inne tematy w dziale Polityka