Super Ekspres podał dziś szokującą informację o ty, że jeden z rolników spod Smoleńska trzyma w garażu jakieś szczątki biało -czerwonego poszycia TU-154 i fragmenty odzieży ofiar Katastrofy Smoleńskiej. Zobaczyli to na własne oczy radni z Ursynowa i mają zostać przesłuchani w tej sprawie przez prokuraturę wojskową. Informacja ta przeszła niemal bez echa po portalach i w stacjach telewizyjnych, tymczasem tu nie chodzi o to, że ona jest szokująca, bo oczywiście jest, tylko o to, że ukazuje ona rzeczy wręcz niedopuszczalne. Ile jeszcze szczątek TU-154 czy rzeczy osobistych ofiar Katastrofy Smoleńskiej zalega gdzieś w szopach czy garażach? Jak to się stało, że rosyjskie służby dopuściły do tego? Na to pytanie wystarczy odpowiedź w postaci zdjęć uśmiechniętych twarzy rosyjskich strażaków i żołnierzy sprzątających teren katastrofy. Ale dlaczego nie ma żadnej reakcji rządu? Żadnej wypowiedzi, jak gdyby nic się nie stało. Jeśli gdzieś przekroczone zostały granice przyzwoitości i godności, to właśnie w sprawie Smoleńska. Nie obchodzi mnie to, że znaczna część Polaków nie chce już słyszeć o 10 kwietnia. To i tak ucieczka donikąd, bo tej tragedii do czasu jej wyjaśnienia i tak nie da się wymazać żadnymi zabiegami. Trzeba postawić pytanie, który z europejskich rządów pozwoliłby sobie na takie upokorzenie. Który premier spałby spokojnie, mając świadomość, że najważniejsze dowody w sprawie narodowej tragedii niszczeją w obcym państwie. A teraz dowiadujemy się, że jeden z rolników ma też trochę dowodów w swoim garażu i co więcej pokazuje je polskim radnym. Niezwykle mocno obniżył się, nie tylko rządowi, poziom wrażliwości w sprawie Katastrofy Smoleńskiej. Ciekawe, o czym jeszcze mamy się dowiedzieć, co jeszcze zobaczyć, żeby wstrząsnęło to sumieniami Polaków, nie wspominając już o premierze i jego rządzie.
W ciągu najbliższych dni dojdzie do ekshumacji ciała szefa IPN Janusza Kurtyki. To dla każdej rodziny dramatyczna decyzja, kolejne traumatyczne przeżycia. Tych ekshumacji można było uniknąć, ale przecież trumien nie można było otwierać. Skala porażki polskiego rządu w sprawie Katastrofy Smoleńskiej nie ma końca i brakuje nawet słów, by opisać ją wyważonymi słowami.
Inne tematy w dziale Polityka